Dzielnice się liczą! A mieszkańcy?
Pojawił się krytyczny raport dotyczący realizacji budżetów obywatelskich w krakowskich dzielnicach: I (Priorytet Obywatelski), IV, VI i VII (Dzielnice się liczą).
Jego autorami są działacze Federacji Anarchistycznej Kraków. – Jako współtwórcy jednego i członkowie Rady Programowej drugiego projektu, chcemy przedstawić wnioski, płynące bardziej z cieni niż blasków obydwu (zalety projektów z pewnością będą szeroko chwalone, i dobrze), porównać oba przedsięwzięcia i podzielić się rekomendacjami – napisali we wstępie i wskazali na szereg mankamentów.
Problemem, z którym zetknęli się w Dzielnicy I, była – to bardzo wdzięczna nazwa – “ZIKiTo-kracja”. – Jeżeli urzędnicy stwierdzili, że danego projektu „nie da się” zrealizować, był on automatycznie skreślany z listy. W innych przypadkach mieszkańcy – wnioskodawcy przecierali oczy ze zdumienia, patrząc na wyceny usług ogrodniczych czy budowlanych, przedstawione przez służby gminne. Wyceny nawet 5-6-krotnie wyższe niż rynkowe – czytamy.
Zwrócenie uwagi na pieniądze pojawia się także w kontekście oceny projektu “Dzielnice się liczą”. Tam budżet był dość wysoki, bo na jego realizację przeznaczono prawie 100 tys. złotych, czyli ponad 30 proc. kwot wydanych przez mieszkańców. Nie wszędzie zapewniło to jednak wysoką frekwencję, bo pod tym względem wyróżnił się jedynie Zwierzyniec. (Dla porównania w Dzielnicy I wydano na jego realizację… 341 zł pochodzących ze… zrzutki, a w głosowaniu wzięła udział podobna liczba osób, jak w Bronowicach.)
– Całkowicie różne wyniki zastosowania tych samych kwot i działań w trzech dzielnicach każą przypuszczać, że zinstytucjonalizowana informacja i edukacja to tylko jeden z elementów układanki – czytamy w raporcie. A jego autorzy dodają: – Na Prądniku Białym tylko jeden projekt przeszedł weryfikację, w związku z czym głosowanie się nie odbyło. W Bronowicach złożono osiem, a zweryfikowano pięć projektów; w głosowaniu wzięły udział 644 osoby, czyli podobnie, jak w Dzielnicy I (choć trzeba przyznać, że Bronowice są o wiele mniej ludne). Z kolei na Zwierzyńcu zagłosowało aż 1815 osób.
13-to stronicowy raport zawiera także szereg wniosków i rekomendacji na przyszłość. Napisano tam m. in.:
“Aby jednak odzyskiwanie demokracji na poziomie lokalnym za pomocą stopniowo wprowadzanych budżetów partycypacyjnych miało sens, wszyscy uczestnicy tych procesów – tj. cała społeczność Krakowa – muszą pamiętać o koniecznych warunkach, pod jakimi możemy uznawać decydowanie o budżecie za partycypacyjne. Są to:
– Równość w dostępie i udziale w procesie, w tym wystarczająca informacja,
– Suwerenność (w tym również nad urzędnikami),
– Deliberacja,
– Jawność i kontrola społeczna nad całym procesem.”
Cały raport do pobrania TUTAJ. Zachęcamy do zapoznania się z zawartymi w nim wnioskami.
–0 Komentarz–