Groomer – psi fryzjer: Jak zostać psim fryzjerem?
Groomer – psi fryzjer. Jak zostać psim fryzjerem? Groomer to ktoś taki jak fryzjer, tylko zamiast ludzi, strzyże psy i koty, a robi też trochę za kosmetyczkę. Dlatego, że nie tylko strzyże, bo także kąpie i mówiąc ogólnie pielęgnuje. Jest to zawód młody i chyba przyszłościowy. Żeby rozpocząć działalność trzeba niewiele, a fachu można nauczyć się prawie w Krowodrzy, bo na Żabińcu.
Zawód groomera to w Polsce nowość. Choć nie istnieje od wczoraj, bo specjaliści od pielęgnacji zwierząt oferują swoje usługi przynajmniej od kilkunastu lat. A kiedy brać pod uwagę psy wystawowe to jeszcze dłużej. Raczej w takim, że dopiero niedawno zaczął się upewszechniać, a salonów pielęgnacji zwierząt pojawilo się dużo, a nawet na pęczki.
Jest już zresztą tak, że nawet urzędy pracy wysyłają na kursy groomerów. Całkiem sensownie, ponieważ o ile nie każdy się nadaje, to jeżeli ktoś się już nadaje i ma do zwierzaków (oraz klientów) smykałkę, jest to niezły wybór. Zapewne lepszy niż taka na przykład politologia na Wyższej Szkole Czegoś, za którą trzeba słono zapłacić, a nie daje właściwie nic. Choć może nawet nie właściwie. Nie daje nic i tyle, bo co ma niby dawać?
Jak zostać psim fryzjerem? Szkoła na Konecznego
Teoretycznie żeby zostać groomerem trzeba tylko chcieć zostać groomerem. Wciąż żeby móc nazywać się fryzjerem zwierząt, nie trzeba ukończyć żadnego kursu. Wszystko zostało sformalizowane – a wiec wpisane na oficjalną listę zawodów – dopiero w zeszłym roku. Kursy czeladnicze i mistrzowskie ruszają powoli. Kwestią czasu jest jednak, kiedy zaczną być wymagane. – Myślę, że jeszcze rok dwa i będzie to jak z hydraulikiem, spawaczem, operatorem wózków widłowych. Bez kursu nie będzie się można nazywać groomerem. – mówi Mirosław Zawałkiewicz z Groomer.com.pl. Firmy, która mieści się na Żabińcu i oferuje takie kursy.
Jednak chęci wystarczają tylko w teorii. Nie jest to bowiem jedynie kwestia uprawnień, ponieważ trzeba mieć też umiejętności. A także zdolności manualne i to „coś”, co pozwala złapać kontakt ze zwierzakiem, którym się zajmujemy. Jeżeli mamy predyspozycje to podstawowe umiejętności, które pozwolą nam zacząć można zdobyć szybko i w ludzkiej cenie.
W Karusku na Konecznego taki kurs trwa dwa tygodnie i kosztuje 2,5 tys. złotych + VAT. W cenie jest wszystko: kosmetyki dla zwierząt, sprzęt, kombinezony, itd… – Oczekujemy tylko kompletu gorszego ubrania – mówią w Groomerze.
Jak zostać psim fryzjerem? – Wszystko trwa dwa tygodnie. Pięć dni od rana do wieczora i jeszcze soboty. Podstawa to część praktyczna. Ale jest też dzień teorii oraz spotkania z behawiorystą. – opowiada Zawałkiewicz i chwali się, że ich szkolenia różnią się od większości tym, że ludzie uczą się strzygąc żywe psy, a nie tzw. „model dogi”. A jest to jednak coś zupełnie innego. Na psach sztucznych można się z pewnością „czegoś” nauczyć. Ale nie wszystkiego, ponieważ nie reagują, nie uciekają i nie pokazują swojego zadowolenia lub niezadowolenia.
Kto zapisuje się na szkolenia? Przede wszystkim ci, którzy mają taki pomysł na biznes. Sam Zawałkiewicz podkreśla, że: „spora część to osoby starające się o dotacje na otwarcie własnej firmy”, bo na salon pielęgnacji można dostać dotację, a wszystko nie jest też specjalnie drogie. Oprócz umiejętności potrzebne jest bowiem jedynie pomieszczenia (choć są i tacy, którzy jeżdżą do klientów) oraz trochę sprzętu, z zakupem którego można się zmieścić w 18 tys. złotych dotacji.
Kurs skończyło, jak dotąd kilkaset osób i spora część z nich pracuje w zawodzie. W Groomerze to widać, ponieważ jest to nie tylko szkoła, ale też sklep. Ten zaopatruje salon. – Widzę, że nasi absolwenci na ogół wciąż są naszymi klientami – mówi Zawałkiewicz. O czym jeszcze powinni wiedzieć kandydaci na groomerów? – To ciężka fizyczna harówka. Dobrze to wziąć pod uwagę, gdy myśli się o tym zawodzie, bo później można się zdziwić – słyszę.
Groomer ma coraz więcej klientów
Do niedawna był to zawód bardzo dobry, ponieważ groomerów nie było zbyt wielu. Wciąż jednak jest nieźle, ponieważ przybywa nie tylko fryzjerów, ale też klientów, którzy z ich usług chcą korzystać. Z tym tylko, że rynek stał się trudniejszy, bo rośnie konkurencja.
Dziś nie wystarczy już salon otworzyć, bo trzeba też mieć na ten salon pomysł. Kilka lat temu klientom było obojętnie, gdzie pójdą. Byleby psa obciąć.
Dziś – o ile ich na to stać – mają już konkretne wymagania. Chodzą do swoich fryzjerów, bo wśród nich – tak jak wszędzie – są rzemieślnicy i artyści (- Tacy jak nasza Kasia – zgodnie mówią wszyscy w Karusku). – Konkuruje się jakością i wachlarzem usług – mówi Zawałkiewicz. Czyli w gruncie rzeczy tak jak wszędzie.
Czytaj także: Kursy stolarskie dla dorosłych. Jak zostać stolarzem po trzydziestce?
–7 komentarzy–
[…] Tutaj piszemy o tym, jak prawie w Krowodrzy, bo na Żabińcu, zostać groomerem, czyli fryzjerem od … […]
[…] Tutaj piszemy o tym, jak prawie w Krowodrzy, bo na Żabińcu, zostać groomerem, czyli fryzjerem od … […]
[…] moim życiu. Z satysfakcją patrzę na zdjęcie małej, wystraszonej kulki, która zmieniła się w pięknego i szczęśliwego kota. I mógłbym napisać o tym nawet książkę, ale wole oddać głos […]
[…] Czytaj także: Groomer – psi fryzjer: Jak zostać psim fryzjerem? […]
[…] Czytaj także: Groomer – psi fryzjer: Jak zostać psim fryzjerem? […]
[…] Czytaj także: Groomer – psi fryzjer: Jak zostać psim fryzjer […]
[…] też o tym, jak zostać groomerem. O tym, czym chleb rzemieślniczy różni się od takiego z sieciówki i jak poznać “wyrób […]