Jaroslav Hašek: W Izbie Panów
Przewodniczący książę Wi n d i s c h g r a e t z zagaja posiedzenie o godzinie 11 min. 25.
Kawaler H a b e r s d o r f e r składa wniosek, by na dzisiejszym posiedzeniu rozstrzygnięto los projektu ustawy o walce z drożyzną. Wniosek został przyjęty.
I a n K a t s c h al e r, kardynał z Salzburga, wyraża zdziwienie, dlaczego sprawa tak blaha, jak wniosek o walce z drożyzną, ma być dziś właśnie rozpatrywana, skoro byłoby znacznie właściwsze rozpatrzyć raczej wprowadzenie ustawy o walce z modernizmem w kościele katolickim.
Hrabia Wolkenstein-Trojsburg, tajny radca, szambelan, były ambasador, kawaler orderu złotego runa. właściciel majątku Trojsburg i dziedzicznych dóbr Wolkenstein, uważa problem drożyzny za rozwiązany. Ceny dywanów perskich nie wykazują dziś zwyżki na tkaniny drogocenne. Byłoby ważniejsze i bardziej celowe wprowadzenie ustawy zabraniajacej wszelkich skrótów tytułów członków Izby Panów. Jak to się dzieje, że w gazetach przy jego nazwisku piszą:
T.r.k.w.w.1n.s., r.z.z.r., m.w. Tr. i d.p.W. Równie dobrze miast: tajny radca.
Baron Prandau-Hilleprandt, tajny radca i przewodniczący senatu najwyższego sadu dworskiego, przychyla się do zdania przedmówcy i wyraża niezadowolenie z powodu ciągłych utyskiwan na drożyznę.
Th. G r a s b ö c k, opat klasztoru w Wilhering w Górnej Austrii, twierdzi, że nic mu nie wiadomo o powszechnej drożyźnie. Okoliczni wieśniacy dziś także przyprowadzają do klasztoru cielęta jako dary w imię miłości chrześcijańskiej i posyłają swoje dzieci do szkoły klasztornej.
Hrabia J a n S t a d ni c k i, obszarnik, też nie jest poinformowany o drożyźnie. Rokrocznie spędza pięć miesięcy w Paryżu; ostrygi są tam w tym roku tańsze w hurcie o 1 franka na tuzinie. Szampan jest w tej samej cenie co w roku ubiegłym.
B e n. K o r c z i a n, opat rajgrodzki, jest zdania, że drożyźnie winien jest ubogi lud, bałamucony przez socjalistów, aby wszystkiego żądał za darmo.
Książę Khevenhüler-Metsch, tajny radca, szambelan i ambasador w Paryżu, podziela pogląd hrabiego Jana Stadnickiego, że ostrygi w Paryżu są w tym roku tańsze.
Dr G r a b m a y e r, zastępca przewodniczącego Sądu Najwyższego, woła: – I nawet ceny bażantów spadły!
Hrabia K u e f s t e i n: Pardon, panie doktorze, mówi pan chyba o swoich bażantach, a nie o siedmiogrodzkich. Tamte są w tym roku droższe.
Przewodniczący książę Wi n d i s c h g r a e t z konstatuje, że siedmiogrodzkie bażanty są w tym roku rzeczywiście droższe, a to skutkiem długotrwałych deszczów.
Hrabia L e o n P i n i ń s k i, były namiestnik Galicji: – Najlepsze bażanty to bażanty spod Magury.
Gilbert Helmar, opat w Teple, woła: – Mają jaśniejsze mięso!
Przewodniczący książę W i n d i s c h g r a e t z potwierdza, że w porównaniu z siedmiogrodzkimi mają istotnie jaśniejsze mięso.
Baron H a c h e l b e r g – L a u d o n, kanonik z Wiednia: – No i są smaczniejsze!
Książę T r a u t s m a n s d o r f – W e i n s b e r g, szambelan i tajny radca, polemizuje z przedmówcą. Najsmaczniejszy jest nadziewany truflami bażant czeski z jego bażantarni pod Horszowym Tynem.
Baron M a r i u s P a s e t t i – Pan pozwoli, Ekscelencjo, bażant z szynką i pieczarkami, podlany maderą, podawany jest na przyjęciach dworskich!
Książę T r a u t s m a n s d o r f – W e i n s b e r g przyznaje lojalnie, że przyrządzony w ten sposób bażant jest najlepszy, i prosi, by członkowie Izby Panów przez powstanie okazali zaufanie dla rządu.
Debata na temat drożyzny w dalszym ciągu trwa.
Książę A 1 f r e d M o n t en u o v o, ochmistrz dworu, jako główny mówca wyraża obawę, że drożyzna obecna jest tylko pretekstem do grabieży dla żywiołów niezadowolonych. Porządny czlowiek nie narzeka, że ceny żywności wzrastają. Dla porządnego człowieka po jecie drożyzny nie istnieje. Kogo na to nie stać, ten nie musi jadać trzy razy dziennie.
Fr. M a r a t, generał, wielki mistrz zakonu kawalerów maltańskich w Pradze, oświadcza, że powszechna drożyzna to wymysł, który ma wywrzeć nacisk na pracodawców, by podwyższyli płace. W posiadłościach kawalerów maltańskich płaci się ludziom dworskim 80 halerzy dziennie. Jeśli dany osobnik musi wyżywić z tego pięcioosobową rodzinę, to jest to jego sprawa osobista, do której rząd nie ma prawa się wtrącać, ponieważ musi respektować swobody obywatelskie. (Oklaski.)
Książę F r y d. S c h a u m b u r g – L i p p e zdumiał się na wiadomość o drożyźnie. Firma Benz, fabryka samochodów w Mannheim, obniżyła ceny aut o pięć procent.
Baron F r. M o l l: – Mercedes to lepsza i tańsza marka!
Hrabia V r i n t s V o n F a l k e n s t e i n: Benz wygrał wyścig Paryż – Lyon – Bruksela – Strasburg – Nicea – Paryż!
Baron F r. M o l l: – Mercedes zwyciężył w raidzie z Birmingham do Londynu, panie hrabio!
Przewodniczący książę W i n d i s c h g r a e t z stwierdza, że przede wszystkim należy popierać przemysł krajowy i że zainteresowanych panów skierowuje do ministerstwa handlu, gdzie otrzymają spis firm krajowych z najdokładniejszymi ofertami. Równocześnie konstatuje, że samochody tych najlepszych marek rzeczywiście staniały.
Kawaler G o r a y s k i : – Konie Wyścigowe również spadły w cenie. Za 20 000 koron kupiłem pełnej krwi wierzchowca.
Dr K. M a t t u s z, naczelny dyrektor Banku Krajowego, twierdzi, że pogłoski do ogólnej drożyźnie są znacznie prżesadzone, gdyż nawet pieniądz jest tańszy. Właściciel majątku ziemskiego ma dzisiaj tańsza hipotekę.
Hrabia H a r d e g g: Tylko ciężkie wina hiszpańskie zdrożały.
Proboszcz S c h m o l n: I żółwie!
Książę R o h a n : – Proponuję utworzenie komisji, celem przedstawienia rządowi projektu skasowania ceł na ciężkie wina hiszpańskie i żółwie!
Projek został przyjęty. Potem przeprowadzono wybory do komisji dla zagadnienia importu zagranicznych żółwi i win hiszpańskich. Wybrany został hr. Gołuchowski, baron Schey i hr. Vetter z Lilii.
Ustawę o walce z powszechną drożyzną w drugim i trzecim czytaniu odrzucono.
Tłumaczenie: Stefan Krysiak.
Tekst pochodzi ze zbioru: Jaroslav Hašek, “Tasiemiec księżnej pani”, Czytelnik 1953 r.
–0 Komentarz–