Kraków to bardzo, bardzo małe miasto! Zmienili regulamin, zarobił ponad 2 miliony
Marcin Kandefer to gość, który od 2016 roku zasiada w zarządzie Krakowskiego Holdingu Komunalnego. Ponieważ pan Marcin nie miał wymaganego wykształcenia, by zapewnić mu możliwość objęcia stanowiska za kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie, trzeba było zmienić regulamin spółki.
Postanowiłem, że warto sprawdzić, ile milionów pan Marcin zarobił dotąd dzięki tej zmianie. By zweryfikować i uzupełnić jego oświadczenia majątkowe – z których wynika, że były to już ponad 2 mln złotych – zdecydowałem się zwrócić do nadzorującego KHK Jacka Majchrowskiego.
I tutaj niespodzianka, bo do p. Jacka trzeba pisać na adres jego rzeczniczki prasowej Moniki Chylaszek, która prywatnie jest… żoną pana Marcina. Prawda, że ciekawy przypadek i bardzo, bardzo małe miasto?
Tyle dobrze, że p. Monika nie będzie musiała nawet niepokoić pana Prezydenta. Wystarczy, że zajrzy do domowych rachunków.
A to i tak nie wszystko, bo w zarządzie KHK oprócz pana Marcina jest jeszcze facet związany z PSL oraz były PiS-owski wicemarszałek województwa. Prywatnie związany z byłą wiceprezydent u Majchrowskiego, która jest znana m. in. z tego, że jej zatrudnieniu w urzędzie towarzyszyło przekazanie zegarka niejakiemu Janowi T. – dyrektorowi zarządu infrastruktury, który w historii zapisał się przykuwaniem pracownic do kaloryfera.
Ale i to jeszcze nie jest wszystko, bo pracę tego wspaniałego zarządu nadzorują między innymi prezydent Częstochowy z SLD oraz “ekspert” od finansów z PO, który mówił, że nie poszedł tam dla pieniędzy, ale od ponad roku nie potrafi powiedzieć, na jaki cel charytatywny je przeznaczył.
Ten układ musiał runąć. Dziwne, że ludzie obudzili się tak późno.
Fotografia w nagłówku: Akcja “Podzielmy się ciepłem”. Źródło: Krakowski Holding Komunalny/Bogusław Świerzowski.