Zamieszczamy na Krowoderska.pl nową reklamę. Zaraz posypią się pewnie gromy – że się sprzedali, że nadstawili urzędnikom sakiewkę i nie tylko. Tymczasem – przysięgamy uroczyście – nie ujrzeliśmy ani szeląga. Nie prosiliśmy o niego. Bo kochamy Kraków. Nie dalej jak kilka dni temu ktoś uprzejmie doniósł nam, że w jednej z rozdawanych na przystankach gazetek,...















