Podinspektor Wantuch z premią w pierwszym miesiącu pracy? “Mógłbym łatwo wytłumaczyć”

Prezydencki radny Łukasz Wantuch w grudniu rozpoczął pracę dla Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Zajął stanowisko podinspektora. Regulamin płac przewiduje na nim wynagrodzenie od 1850 do 4900 złotych brutto miesięcznie. Podinspektor Wantuch – według oświadczenia majątkowego – już w pierwszym miesiącu zarobił 6610 złotych. Urzędnik poproszony o wyjaśnienie pisze: “mógłbym (to) łatwo wytłumaczyć”. Ale nie tłumaczy.

Dwa tygodnie temu poinformowaliśmy, że na stanowisku podinspektora można w krakowskim urzędzie, zarobić 6610 złotych miesięcznie, czyli tyle, ile według oświadczenia majątkowego w pierwszym miesiącu pracy zarobił Łukasz Wantuch. Po publikacji artykułu dotarły do nas głosy krytyczne, w tym z urzędu, które wskazywały, że chyba żartujemy, bo pensje są tam wyraźnie niższe.

Wskazywano między innymi, że opisaliśmy wynagrodzenia radnych, których pensje podlegają wyjątkowym regułom.

Ponieważ nie chciało mi się wierzyć, że w Krakowie może być tak, że ktoś zarabia więcej od kolegów, bo jest radnym, postanowiłem sprawdzić, jakie jest wyjaśnienie całej sprawy. Poprosiłem o pokazanie widełek płacowych na różnych stanowiskach w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa, w którym zatrudnienie znalazł należący do klubu prezydenckiego Łukasz Wantuch. Według regulaminu podinspektorzy w ZDMK zarabiają między 1850 a 4900 złotych brutto miesięcznie. Znacznie mniej niż radny Łukasz Wantuch otrzymał już w pierwszym miesiącu pracy. Jego wynagrodzenie wpadło raczej w widełki kierownika, którym radny być nie może, a nie szeregowego urzędnika.

Na szczęście okazało się, że sprawa ma proste wyjaśnienie. Tym może być premia za samodzielność na stanowisku pracy i zaangażowanie, którymi podinspektor Łukasz Wantuch musiał wykazać się już w pierwszym miesiącu pracy.

A zapewne także w kolejnych sześciu miesiącach, bo ich efektem jest m. in. trwający montaż decybelomierza oraz kamera przy ul. Wileńskiej. Czy coś jeszcze – nie napisano. Pracujący zdalnie Wantuch z tego, co robi, ma rozliczyć się po roku.

Jak zatem widać nie jest prawdą – co złośliwie sugerowano po publikacji tekstu – jakoby radni otrzymywali w urzędzie wyższe pensje niż inni pracownicy. Każdy w urzędzie może zarabiać tyle co oni. O ile wykaże się podobną samodzielnością i zaangażowaniem, które będą dawać szanse na to, że kiedyś w przyszłości przyniosą efekty.

Napisałem też do podinspektora Łukasza Wantucha, by wyjaśnienie Zarządu Dróg Miasta Krakowa potwierdzić.

Niestety podinspektor Łukasz Wantuch nie uznał za stosowne wytłumaczyć, co robi za pieniądze krakowian:

O co chodzi podinspektorowi Wantuchowi i dlaczego uważa, że może odmawiać wyjaśnień w kwestii tego, co robi za publiczne pieniądze, bo kogoś nie lubi – nie rozumiem. Być może zapomniał, kto opłaca jego pensję i co się z tym wiąże. Ale trochę się też teraz o niego martwię. xD

***

Czytaj też o tym, jak próbowaliśmy kupić reklamę na krakowskiej Tauron Arenie i zapłacić za nią tyle, ile radny Wantuch zapłacił za reklamę swojego “funduszu inwestycyjnego”, który później trafił na listę ostrzeżeń KNF.

_{Fot. Marek Lasyk/Agencja Reporter. /  Drużyna Majchrowskiego ” – prezentacja.}