Prezydent zobowiązany do zadbania o jawność w spółkach miejskich!
Rada miasta przegłosowała uchwałę, która zobowiązuje prezydenta Jacka Majchrowskiego do zadbania o jawność w spółkach miejskich. Decyzję podjęto jednogłośnie. Zapytaliśmy w urzędzie, kiedy będzie można otrzymać informacje, których dotąd nie udostępniano. Odpowiedź – mówiąc delikatnie – nie napawa optymizmem.
Sprawa nie jest nowa. Problemy ze zdobyciem informacji w miejskich spółkach powtarzają się. Na przykład ostatnio jeden z mieszkańców, który chciał dowiedzieć się czegoś o finansach krakowskich wodociągów, dowiedział się, że… pieniądze spółki nie są publiczne. Podkreślono, że jest tak m.in. dlatego, że pochodzą z rachunków za wodę i ścieki.
My także miewaliśmy z tym spore problemy. Ale też sporo śmiechu.
Na przykład wtedy, gdy wynajęcie dwóch luksusowych samochodów dla zarządu MPEC (te np. w 5,6 sekundy przyspieszają do setki, a za wypożyczenie zapłacono ponad 300 tys. złotych), w udostępnionym “rejestrze umów” opisano jako… wynajem długoterminowy 2 szt. pojazdów.
Sprawą zajęła się w końcu rada miasta, do której trafił projekt uchwały zobowiązującej prezydenta Jacka Majchrowskiego do zadbania o jawność w spółkach komunalnych. “Za” byli wszyscy obecni na sali radni.
Nawet Ci, którzy pracują w jednostkach miejskich. Lub mają tam kogoś z rodziny.
Zapytaliśmy, jakie kroki prezydent Jacek Majchrowski planuje podjąć, by wdrożyć uchwałę.
A także, kiedy będzie można otrzymać informacje, których dotąd nie dało się otrzymać.
Oto odpowiedź:
Daty, jak widać, nie podano. 🙁
A z wyjaśnień można wywnioskować tyle, że krakowianie zapewne nadal będą skazani na widzimisię polityków i szefów miejskich spółek. Tak jak na przykład na Wesołej, gdzie wątpliwości dotyczące możliwości kontroli tego, co dzieje się w spółce, jej szef postanowił oddalić, mówiąc: “Przyrzekam, że nie będziemy unikać kontroli”.
Fot. Pexels.com/Monstera.
–0 Komentarz–