Radny na dłużej w urzędzie. Ten odmawia pokazania podsumowania jego pracy
Prezydencki radny Łukasz Wantuch miał do końca grudnia 2021 przedstawić podsumowanie swojej pracy na stanowisku specjalisty ds. innowacji krakowskiego zarządu dróg. Zaciekawiony tym, czy wśród proponowanych innowacji znalazły się na przykład krasnale ogrodowe wyposażone w kamery, poprosiłem o ten dokument pod koniec roku. I wtedy zaczął się kabaret.
Choć nie. Kabaret zaczął się wcześniej. I w największym skrócie wyglądał tak.
W czerwcu gruchnęła wieść, że będący twarzą Ekipy Majchrowskiego Łukasz Wantuch, objął stanowisko specjalisty ds. innowacji w krakowskim zarządzie dróg. Ponieważ intrygujące wydało mi się to, że Pan Radny, który zwykle na Facebooku chwali się wszystkim, tym akurat nie pochwalił się przez sześć miesięcy, postanowiłem sprawdzić, co dokładnie robi za nasze pieniądze. Udzielono mi wtedy zdawkowej odpowiedzi, pisząc na końcu:
“Szczegółowy raport na temat działalności Pan Wantuch ma przedstawić po roku od rozpoczęcia swojej pracy, czyli pod koniec grudnia 2021 i będzie to jak mówiliśmy wykorzystane przy podejmowaniu decyzji odnośnie pozostawienie, bądź nie pozostawienia tego typu stanowiska na stałe.”
Biorąc pod uwagę, że podinspektor Wantuch pracuje głównie zdalnie, rozliczenie go z pracy pod koniec roku brzmiało sensownie.
W związku z czym wróciłem z pytaniem w grudniu. 29. grudnia okazało się, że sprawozdania jeszcze nie ma. Ale mimo to radny Wantuch zostanie w zarządzie na dłużej. Na pytanie, na jakiej podstawie przedłużono umowę, odpowiedziano (już w styczniu), że raport został złożony, ale nie można go udostępnić.
Kiedy zacząłem nalegać, okazało się, że sprawozdania jednak nie ma, bo to nie jest sprawozdanie tylko notatka do rozmowy. Tę dyrektor przeprowadził z Wantuchem w połowie stycznia, żeby – jak można wnioskować z poprzednich wiadomości – przedłużyć zatrudnienie, które przedłużono już w grudniu niezależnie od oceny, czy stanowisko jest potrzebne. A raport może kiedyś będzie. Ale nawet kiedy będzie, to zarząd i tak go nie pokaże.
Notatki także nie udostępniono, ale poinformowano, jaką objętość miała ta forma podsumowania rocznej pracy.
Otóż miała STRONĘ.
O udostępnienie podsumowania poprosiłem oczywiście także pana Łukasza Wantucha. Wskazując, że chętnie pokażemy czytelnikom Krówki, jak wiele udało mu się zdziałać.
Nie odpowiedział.
Co bardzo mnie dziwi, bo zatrudnienie radnego Wantucha w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa wzbudziło bardzo duże kontrowersje. Nie mogło być inaczej nie tylko przez wzgląd na to, że związany z prezydentem polityk otrzymuje etat w drodze rekrutacji, przy której nie przygotowano nawet ogłoszeń. A pierwszą premię kasuje zaraz na początku.
Także przez wzgląd na jego zachowanie po zatrudnieniu i to w jaki sposób zwraca się do mieszkańców Krakowa, którzy opłacają jego pensje.
Teraz i zarząd, i on dostali niezłą okazję, by choć częściowo rozwiać te wątpliwości i pokazać, że człowiek znany w mieście między innymi jako specjalista od innowacyjnych krasnali ogrodowych, jest w zarządzie potrzebny. I jego zatrudnienie odbywa się z korzyścią dla krakowskich podatników, a nie tylko dla niego.
Przedstawienie sensownego sprawozdania byłoby niezłym sposobem, by rozwiać wątpliwości.
Wygląda jednak na to, że jego przygotowanie w zapowiadanym terminie to było dla podinspektora za dużo. Co moim zdaniem sporo mówi o jego stosunku do tej pracy. Do tego zdecydowano się utajnić notkę, która podsumowuje osiągnięcia rocznej pracy.
Jedno i drugie tylko wzmacnia pytania dotyczące pracy radnego na urzędowym etacie.
Fot. Prezentacja kandydatów do Sejmu i Senatu z okręgów Małopolskich Koalicji Polskiej PSL – Kukiz 15 z udziałem Władysława Kosiniaka – Kamysza i Pawła Kukiza. Obok nich siedzi Łukasz Wantuch. Marek Lasyk/Agencja Reporter.
–2 komentarze–
[…] Nikt nie wie do końca, co tam robi, ale pracę zorganizowano mu tak, że nie musi się w niej pojawiać, a za swoją „ciężką robotę” otrzymał prawie 7 tysięcy zł za pierwszy miesiąc. Narzekać na apanaże nie może także inny polityk PO i także radny miejski – Jakub Kosek – który w miejskiej spółce otrzymuje 10 tysięcy złotych miesięcznie. Nie wiadomo natomiast ile zarabia inny polityk PO, radny Andrzej Hawranek, który został koordynatorem w MPO. Mętne były wyjaśnienia czym konkretnie taki koordynator ma się zajmować, spółka nie ujawniła jego zarobków, ale można przypuszczać, że zarabia dużo więcej, niż kwota z ogłoszenia o pracę. […]
O santa!Im dłużej to czytam tym gorzej sie czuję..I prawde mówiąc parę budynków to bym wysadziła w powietrze..O ile to co mamy w Krakowie jeszcze można nazwać powietrzem..