Światowe Dni Młodzieży już promują Kraków. Ksiądz został tatą
Mówili, że Światowe Dni Młodzieży będą promocją Krakowa na cały świat? Mówili. I mieli rację. Jeszcze się nawet nie zaczęły, a już jest o nich głośno w światowej prasie.
Wczoraj rozpisywał się o nich „Washington Post”. A dokładnie to rozpisywał się o księdzu-rzeczniku, który nie jest już księdzem rzecznikiem, bo poszedł w tacierzyństwo. W artykule zatytułowanym „Ksiądz związany ze Światowymi Dniami Młodzieży usunięty ze stanowiska po doniesieniach o tym, że spłodził dziecko”, Rosie Scamell napisała:
„Polski ksiądz został pozbawiony stanowiska. Powodem był doniesienia o tym, że będzie ojcem. Dziecko miał spłodzić z kobietą, którą poznał podczas pracy w charakterze rzecznika Światowych Dni Młodzieży, które odbedą się w Krakowie. (…)
Papież Franiszek ma wziąć udział w polskich Światowych Dniach Młodzieży (…)”
Wygląda więc na to, że krytykujący Światowe Dni Młodzieży powinni już dziś posypać głowę popiołem. Ja nie muszę. Od początku twierdzę, że to fajna impreza i promocja będzie, tylko dobrze by było, jakby Kościół nie stosował taktyki prywatyzowania zysków oraz uspołeczniania strat i za nią zapłacił (więcej – TUTAJ).
–1 Komentarz–
“Od początku twierdzę, że to fajna impreza i promocja będzie, tylko dobrze by było, jakby Kościół nie stosował taktyki prywatyzowania zysków oraz uspołeczniania strat i za nią zapłacił (więcej – TUTAJ).”
To kościół stosuje taką taktykę? Czym może Jacek Majchrowski z PO i PIS chce wydać więcej pieniędzy z publicznych środków niż w rzeczywistości potrzeba?
Np. Nie widzę sensu wynajmowania za miejskie pieniądze Tauron Areny i ICE na ŚDM.
Jedyny cel tego najmu jest wygenerowanie większego przychodu, bo są totalnie deficytowe i bez miejskiej kasy miałby bardzo mały przychód.