“Szybcy i wściekli” ze spółki miejskiej. Wypożyczyli dwie limuzyny za 331 tys. złotych
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wypożyczyło dla członków zarządu dwa luksusowe samochody. Za wynajęcie aut wyposażonych w 272-konne silniki, 18-calowe alufelgi i skórzaną tapicerkę zapłacono 331 tysięcy złotych. Umowę podpisano na miesiąc przed tym, jak Kraków ogłosił, że musi zgasić nocne oświetlenie miasta. Spółka nie odpowiada na pytanie, czy w związku z pandemią rozważała rezygnację z limuzyn, a także do jakich celów służbowych niezbędna jest skórzana tapicerka, alusy “osiemnastki” i ponad 270 koni mechanicznych.
Samochody to Skody Superb. Auta zamówiono w luksusowej wersji Laurin & Klement. Umowę na ich wypożyczenie podpisano w marcu 2020 roku, a kwota, którą za nie zapłacimy to 331 tys. złotych (6905 złotych miesięcznie plus ewentualna dopłata przy przejechaniu łącznie przez dwa samochody ponad 50 tys. kilometrów rocznie). Według przekazanej przez spółkę umowy po czterech latach użytkowania aut przez urzędników, samochody wrócą do właściciela.
Ciekawe jest zamówienie, na podstawie którego wypożyczono dwa auta. Spółka miejska określiła w nim bowiem, jakie pojazdy są potrzebne członkom zarządu. Zapisano tam nie tylko, że najlepiej byłoby, gdyby dostarczono Skody Superb w najbogatszej wersji Laurin & Klement, ale też niezbędne wyposażenie. Zażądano więc między innymi co najmniej 272 koni mechanicznych oraz napędu na cztery koła. Do tego skórzanej tapicerki, aktywnego tempomatu do 210 km/h, alufelg “osiemnastek”, trójstrefowej klimatyzacji i jeszcze kilku drobnych udogodnień.
Samochody, które zamówiono na miesiąc przed zgaszeniem świateł w mieście, do dziś stanowią prawdziwą ozdobę parkingu spółki miejskiej.
Między innymi dlatego, że wyróżniają się między samochodami, które – w lepszych czasach – kupiono dla szeregowych pracowników spółki. Dla tych zamówiono bowiem na przykład skromne Fiaty Panda.
Zakupu nie dokonywano w ciemno, bo nie są to pierwsze Superby zarządu. Wcześniej kupiono dwa samochody tej marki, a ci jego członkowie, którzy się na nie nie załapali, jeździli Octaviami. Uznano jednak najwyraźniej, że te nie są samochodami wystarczająco wygodnymi dla ważnych ludzi, więc wykorzystano okres pandemii na zmianę i zadbanie o poprawienie floty samochodowej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.
MPEC nie potrafi wyjaśnić, do czego są potrzebne takie samochody
Zapytałem MPEC m.in. o to, do jakich dokładnie zadań służbowych członkowie zarządu miejskiej spółki wykorzystują samochody o takiej mocy i takim wyposażeniu. A także, czy w obliczu pandemii spółka rozważała rezygnację z wynajmu lub jego skrócenie, a jeżeli tak, to jakie argumenty zdecydowały o tym, że tego nie zrobiono?
Odpowiedziano tak:
Szanowny Panie Redaktorze,
Informacje na temat samochodów służbowych, z których obecnie korzysta zarząd przedsiębiorstwa, zostały już przekazane, co sam Pan zaznaczył na początku przesłanej wiadomości. Dostarczone zostały również dokumenty w których zawarte są dane dotyczące samochodów marki Skoda Superb, należących do segmentu pojazdów klasy średniej D. Informacja o tym, że przedsiębiorstwo prowadziło postępowanie o udzielenie zamówienia na zakup lub najem samochodów zamieszczona była na stronie internetowej MPEC.
Milczeniem zbyto także naszą propozycję zorganizowania w dogodnym terminie oględzin i jazdy próbnej. Szkoda, bo te nie tylko pozwoliłyby szoferowi z urzędu zadać kilka pytań o to, jak się nimi jeździ, ale też dałyby możliwość zaprezentowania krakowianom prestiżowego nabytku, który za ich pieniądze kupili sobie urzędnicy miejskiej spółki.
Pozostało więc zaprezentować go z zewnątrz.
Zdjęcie w nagłówku pochodzi z prezentacji samochodu prezydenta Czech. Ten od 2015 roku także jeździ Superbem w wersji Laurin & Klement, który jest wyposażony w najmocniejszy 280 konny silnik.
–6 komentarzy–
[…] w stylu: “jak nie zgodzicie się na podwyżki cen biletów, to będziemy musieli oddać limuzyny, nie starczy nam na relacjonowanie mszy na YouTubie, motorówki, dotowanie kawioru dla gości […]
[…] Czytaj też: Spółka miejska wypożyczyła samochody, które w 5,6 sekundy przyspieszają do setki […]
[…] “Szybcy i wściekli” ze spółki miejskiej. Wypożyczyli dwie limuzyny za 331 tys. złotych […]
[…] Na przykład wtedy, gdy wynajęcie dwóch luksusowych samochodów dla zarządu MPEC (te np. w 5,6 sekundy przyspieszają do setki, a za wypożyczenie zapłacono ponad 300 tys. złotych), w udostępnionym “rejestrze umów” opisano jako… wynajem długoterminowy 2 szt. pojazdów. […]
[…] więc w Krakowie dziś tak, że z publicznej kasy kupuje się motorówki, fury, komóry oraz robi propagandę i zakłada telewizje, a jednocześnie robi zrzutki na realizację […]
[…] Dla prawdziwych pasjonatów gier losowych jest inna gra o wiele mówiącej nazwie: “przyjedzie, nie przyjedzie”. Jej dokładne zasady opisał w ostatnich dniach jeden z mieszkańców Krakowa: […]