Będzie tramwaj na Azory! Stanowisko władz Krakowa nie zmienia się od pół wieku
Przez chwilę pojawiła się w mojej głowie obawa, że planowana budowa linii tramwajowej na osiedle Azory jest zagrożona. Niepokój jednak minął, bo kilka dni temu pojawiła się informacja, że tramwaj na Azory będzie. Cieszę się, że stanowisko władz Krakowa w tej sprawie nie zmienia się od ponad pół wieku.
Najstarsze ślady obietnicy budowy linii tramwajowej na krakowskie osiedle Azory, które udało mi się znaleźć, datuje się na drugą połowę lat 60. ubiegłego stulecia. Wzmianki na ten temat możemy odnaleźć w gazetach z tamtej z epoki. W artykule pt. „Wychodzimy z bezdroża” czytamy o planowanym szybkim rozpoczęciu prac.
Lata mijały, realizowano kolejne pięciolatki i nie zapominano o raz danym słowie. O tym, że tramwaj na Azory będzie, informowano także w późniejszych okresach PRL-u. Tu obietnica z okresu schyłkowego Gierka:
W przekonaniu, że tramwaj na Azory będzie, utwierdzały kolejne wzmianki w prasie. Tutaj, dla przykładu, znakomicie zachowany artykuł, w którym uruchomienie linii tramwajowej zapowiada się na 1983 rok.
Terminu zakończenia budowy nie udało się nie tylko skrócić, ale też dotrzymać. Trochę zaniepokojony tym, że prace nie mogą się rozpocząć od kilku dekad, w 2013 roku osobiście udałem się do ówczesnego w-ce prezydenta Krakowa. Zapytałem go, czy przypadkiem nie zrezygnowano z obiecywania linii tramwajowej na Azory. Tadeusz Trzmiel zapewnił, że tramwaj będzie i to „najpóźniej do końca 2020 roku”.
O tym, że tramwaj będzie, a raczej w każdej chwili może być, przeczytać można było nawet na billboardach. Tutaj unikatowe zdjęcie z czasów kampanii wyborczej z 2014 roku, gdzie jeden z polityków Platformy Obywatelskiej, potwierdza to, co wiemy już od 1966 – na Azory może pojechać tramwaj. To dobrze.
I chyba wszystko powoli zmierza do szczęśliwego finału, bo na początku 2018 roku pojawiła się wizualizacja linii tramwajowej na Azory:
I kiedy wydawało się, że mieszkańcy Azorów nie mogliby być szczęśliwsi, okazało się, że dostaną nie jedną, a dwie linie tramwajowe! Oprócz tej, która będzie prowadzić na Krowodrzę Górkę, powstanie też ta, łącząca Azory z Cichym Kącikiem. Podejrzewam, że jak tak dalej pójdzie, to Azory będą miały więcej linii tramwajowych niż Norymberga.
Nie minęło wiele czasu i pojawiła się kolejna zapowiedź budowy linii tramwajowej na Azory. Tym razem można już chyba powoli kierować się na przystanek, bo rozpoczęcie inwestycji wydaje się być bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, co jest wynikiem ogromnej konsekwencji i wytrwałości krakowskich urzędników. Jak czytamy na stronach Zarządu Inwestycji Miejskich: “po unieważnieniu pierwszego postępowania z uwagi na wysokość złożonych ofert, Zarząd Inwestycji Miejskich w Krakowie ogłosił przetarg, który ma wyłonić wykonawcę wielowariantowej i wielobranżowej koncepcji budowy linii tramwajowej Cichy Kącik – Azory“. Po przeczytaniu takiej informacji można już spać spokojnie, bo linia tramwajowa – to już pewne – powstanie. Mamy nadzieje, że koncepcja będzie słuszna.
Czas mijał nieubłaganie i z niepokojem zacząłem patrzeć na losy tej inwestycji. Jednak gdy już zacząłem myśleć, że mieszkańców wystawiono do wiatru otwarłem Dziennik Polski. Zimny pot zmienił się w uczucie ulgi i wielką radość. Tak! Tramwaj na Azory jednak będzie i plany władza miasta – na szczęście – nie zmieniają się od dekad. W najstarszym krakowskim dzienniku – który najwięcej razy w historii ogłaszał rychłe uruchomienie linii tramwajowej na Azory – czytamy: “Cztery nowe zadania przygotowywane są przez Zarząd Inwestycji Miejskich. Na zlecenie tej jednostki opracowywana jest m.in. dokumentacja projektowa dla budowy linii tramwajowej z os. Krowodrza Górka do os. Azory. W ramach tego zadania planowany jest trzypoziomowy parking P&R na ok. 200 pojazdów przy ul. Weissa – z możliwością rozbudowy o kolejne trzy kondygnacje.” Mogę już chyba ubrać buty, kurtkę i powolutku kierować się na przystanek. W końcu dokumentacja projektowa brzmi poważnie i to już nie są przelewki. Tramwaj na Azory będzie! <3
Ktoś pewnie powie, że 55 lat to długo. Ale przez te ponad pół wieku nikt nigdy nie powiedział, że linii tramwajowej na Azory nie będzie. Wręcz przeciwnie, jej powstanie zawsze było pewne jak w banku. Dlatego jestem spokojny, gdy zasypiam, bo wiem, że kiedy otworzę oczy, to przeczytam, że tramwaj na Azory będzie. Boję się tylko, że nie będzie to zależeć od tego, czy obudzę się jutro czy za 50 lat.
–9 komentarzy–
i metro też będzie 🙂
W artykule z lat 80. jasno jest napisane, że do 1983 r planowane jest uruchomienie trasy do pętli obecnie nazywanej Krowodrza Górka. Wikipedia twierdzi, że trasę tę oddano w 1984 r.
[…] Ale nie było aż tak źle, bo zaczęto np. planować tramwaj na Azory. […]
Raczej był to 1984 r., bo od tego roku linie tramwajowe 3, 7 i 21 miały pętlę na os. Krowodrza Górka (wówczas XXX-lecia).
[…] Przypomnijmy, że w ostatnich latach zrealizowano w Krakowie szereg inwestycji komunikacyjnych, które miały wpływ na wysoką lokatę Krakowa w korkowym rankingu. Nie dawno np. zaprezentowano wizualizację linii tramwajowej na Azory, która planowana jest już od lat 60. zeszłego wieku: […]
[…] informacje, że może nie udać się… zbudować pętli. Tramwajem na Azory czy Mistrzejowice można se pojeździć co najwyżej na wizualizacji. A jak wygląda “coraz bliższa perspektywa metra”? Tak, że od dekad nie wbito nawet […]
[…] więcej: Będzie tramwaj na Azory! Stanowisko władz Krakowa nie zmienia się od pół […]
[…] Władze miasta przypominają sobie o nich głównie wtedy, kiedy po raz kolejny ogłaszają, że tramwaj na Azory będzie. By później go nie zrealizować. Problemy są więc z wieloma rzeczami. Od parkingów. Przez […]
I ile autobusów zostanie zabranych z pętli Azory? Tego nie powiedzą! Tylko zniszczązieleń na Opolskiej, tylko po to by niepotrzebny tu tramwaj budować.