Nowoczesność kontra tradycja

“Zainspirował nas Emirates Stadium w Londynie, a także stadiony w Bazylei, Bilbao i Neuchatel” – powiedział architekt Emilio Faroldi. Ekipa projektowa obejrzała łącznie kilkadziesiąt stadionów w całej Europie, podpatrując innowacyjne rozwiązania i najnowsze trendy architektoniczne. Budowa nowego stadionu AC Milan, bo o nim mowa, który pomieści 48,000 widzów, kosztować będzie ok. 300 milionów euro.

Przebudowa stadiony Wisły pochłonęła już ponad połowę wyżej wymienionej kwoty, ale jako inwestycja ciągnie się już przeszło dekadę i wciąż generuje nowe koszty – z kosztem utrzymania obiektu włącznie. Skądinąd u nas nadal jest taniej, bo nowoczesne (np. dźwiękochłonne) materiały zastąpiono poczciwym, sprawdzonym w Krakowie betonem, a w poszukiwaniu inspiracji i rozwiązań nie jeżdżono po Europie, bo nosiłoby to znamiona niegospodarności. Przypuszczam, że autorzy projektu mogli okazać wierność tradycji i inspiracji szukali za wszelką cenę w ojczyźnie, być może w Stoczni Gdynia.

Stadion AC Milan to synonim nowoczesności. Nie chodzi tu wcale o design, o materiały, o systemy bezpieczeństwa. Ten projekt to perełka w nowoczesnym myśleniu o mieście. Zbudowany zostanie w ramach rewitalizacji postindustrialnej dzielnicy Portello i częściowo wkopany w ziemię, aby nie psuć panoramy i współgrać z okolicznymi budynkami (jego wysokość nie przekroczy 30 metrów, a zatem będzie niższy od stadionu Wisły, który mieści 15,000 widzów mniej). Kluczowy ma być łatwy dojazd do niego komunikacją publiczną, aby nie generować korków. Otaczać go będzie zieleń, która znajdzie się nawet na… dachu. A przede wszystkim – nie będzie to arena dla przepłacanych gladiatorów współczesnego sportu, lecz jeden z wielu “budynków” w mieście, który służyć ma przede wszystkim jego mieszkańcom – na co dzień, a nie tylko od święta.

Nie dla nas Liga Mistrzów. Nawet ta architektoniczna.

Zdjęcia: acmilan.com

Prezentacja video: youtube, kanał AC Milan