Rozmowa z autorem obywatelskiego projektu rewitalizacji placu Wszystkich Świętych
Myśleliście, że projekt rewitalizacji parkingu przeznaczonego dla radnych, o którym pisaliśmy wczoraj, to żart? To źle myśleliście. Rzecz jest jak najbardziej „na poważnie”.
Poniżej rozmowa z Mateuszem Koniecznym, autorem projektu „Rewitalizacja placu Wszystkich Świętych poprzez utworzenie terenów zielonych, placu zabaw oraz miejsc postojowych dla niepełnosprawnych i likwidację parkingu dla urzędników”. Przeczytajcie, co ma do powiedzenia, a jeżeli jeszcze jakimś cudem nie widzieliście projektu, który naszym zdaniem, o ile tylko zostanie do konkursu dopuszczony, jest murowanym faworytem tegorocznej edycji BO, to znajdziecie go TUTAJ (PDF).
Tomek Borejza: Skąd taki pomysł?
To wynika z kilku rzeczy.
Po pierwsze, mam młodszą siostrę. Jakiś czas temu byliśmy na Starym Mieście. Po wizycie w muzeum chciałem z nią pójść na plac zabaw i wtedy zorientowałem się, że najbliższy jest mniej więcej w Parku Jordana. A w samym centrum – nie ma żadnego. Powód drugi był taki, że zainspirowałem się waszym tekstem o tym, jak radni przyjeżdżają do centrum samochodami dyskutować o ograniczeniu ruchu w centrum i sprawach komunikacji publicznej. Ale był też trzeci. W tamtych okolicach są parkingi. Poza Plantami nie ma za to zieleni i zrobić jej trochę więcej byłoby bardzo sympatycznie. Moim zdaniem to doskonałe miejsce.
Bardzo nam miło, że potrafimy tak inspirować. Ale ciekawe jest to, co pan mówi, bo pojawiały się komentarze, że to złośliwość wobec magistrackich urzędników oraz radnych, którzy tam obradują. Tymczasem wygląda, że to w ogóle nie o to chodzi?
Nie o to. Uważam po prostu, że taki parking nie jest najlepszym sposobem na wykorzystanie tego miejsca. Ale nie chodzi o radnych. Jeżeli to byłby parking przeznaczony jedynie dla wysokich, niebieskookich blondynów, nie podobałoby mi się to dokładnie tak samo. Akurat do urzędników nie mam pretensji. To się po prostu da wykorzystać sensowniej.
Kim jest człowiek, który wpadł na taki pomysł? Bardzo zazdrościmy kreatywności i chcielibyśmy wiedzieć komu jej zazdrościmy?
Nigdy nie wiem, jak odpowiedzieć na takie pytanie, więc odpowiem hasłami: programista, krakus, starszy brat.
Uważa Pan, że ten projekt ma szansę?
Największym problemem będzie to, żeby został dopuszczony do głosowania. W ubiegłym roku bywało z tym różnie. Komuś nie podobało się przejście naziemne na placu Bohaterów Getta. Tak samo było z placem zabaw na Plantach, któremu sprzeciwił się konserwator zabytków, mówiąc, że nie można go tam postawić. Zupełnie nie rozumiem dlaczego. Zwłaszcza, że chciano nawet, by był w stylu „retro”. Jest więc ryzyko, że ten plac zabaw też się nie spodoba. Chociaż moim zdaniem nie powinni być takiego problemu, bo teraz w tym miejscu jest wyjątkowo brzydka altanka na samochody. Myślę, że plac zabaw gorszy nie będzie.
Mówią, że w Krakowie fajnych projektów z powodów formalnych się nie „uwala”.
Tym bardziej mam nadzieję, że się uda.
A jakby Pan miał zachęcić do głosowania na swój projekt, to co by Pan krakusom powiedział?
W okolicach Starego Miasta nie ma żadnego placu zabaw. Jeżeli mamy kawałek miejskiego terenu, to trzeba go wykorzystać jak najsensowniej. Tym bardziej, że to fragment wyjątkowo cenny. Teraz jest wybetonowany i niespecjalnie przydatny, bo w to miejsce spokojnie można przyjechać bardzo dobrą komunikację miejską. Jedyny sens, który mi przychodzi na myśl, to że kilka miejsc może być potrzebnych niepełnosprawnym. Dla nich przewidziałem więcej miejsca.
Zapraszam na blog:
[FBW]
–7 komentarzy–
Sory za wyrazenie “łebski” facet.Takich nam wlasnie krakusów potrzeba. Nigdy bym nie wpadla na taka propozycje.Popieram ten projekt zarowno w necie jak i w realu. Gratki dla “mysliciela!
[…] TUTAJ możecie przeczytać wywiad z autorem tego projektu, Mateuszem Koniecznym. […]
[…] byl nápad v rámci magistrátem vyhlášených občanských projektů profesionálně zpracován a získal všechny náležitosti podání. Autoři projektu vyzvali zastupitele a úředníky k parkování v nedalekém podzemním […]
[…] Mateusz Konieczny – chłopak z Bronowic. To on zauważył, że pod magistratem zamiast parkingu powinien być plac zabaw dla dzieci. […]
[…] tego roku krakowianin Mateusz Konieczny (wywiad z nim TUTAJ) zaproponował w ramach budżetu obywatelskiego rewitalizację parkingu pod krakowskim magistratem […]
[…] temu zainspirowaliśmy naszego czytelnika Mateusza Koniecznego do stworzenia projektu rewitalizacji pl. Wszystkich Św., który przewidywał likwidację parkingu […]
[…] Mateusza Koniecznego, który chęć podobnej zmiany zgłaszał już w 2015 roku, o tym przeczytacie TUTAJ). Zakładał on rewitalizację parkingu pod Pałacem Wielopolskich i oddanie tej przestrzeni […]