Typowy teren do zainwestowania. Będzie beton, a nie park
Teren do zainwestowania: Wygląda, na to, że w-ce prezydent Elżbiecie Koterbie nie mieści się w głowie, że Kraków może wykupić ziemię, by stworzyć teren zielony. A dlaczego? Ano dlatego, że to nie spodobałoby się mieszkańcom. I powiedziała to na spotkaniu z mieszkańcami, którzy domagają się… zieleni. Tak moi drodzy – sprawa Fortu jest już od dawna przegrana.
W czasie spotkania jeden z mieszkańców zapytał pani prezydent, dlaczego zamiast parku, przy Rydla będzie beton. Posłuchajcie dokładnie (szczególnie końcówki), bo to naprawdę coś niesamowitego:
Mam nadzieje, że dokładnie przysłuchaliście się ostatnim sekundom wypowiedzi pani Koterby… Szukając podsumowania spotkania i całej sytuacji wokół Fortu Bronowice, na myśl przyszło mi tylko jedno zdanie: pycha kroczy przed upadkiem.
Zdjęcia robił Kuba Włodek:
A nagranie całego spotkania, na którym pojawia się typowy teren do zainwestowania, wysłuchacie tutaj:
–31 komentarzy–
Czy będzie zapis całego spotkania?
Rany boskie!!!!!
I ta osoba decyduje o rozwoju naszego miasta?!
I jest jedną z najbliższych współpracowników prezydenta. O innych “ciekawych rozwiązaniach” p.Koterby pewnie będzie już niedługo głośno. Niestety też chodzi o Bronowice:(
Precyzja, a można szerzej? O jaki teren znów chodzi?
Doradzam ujawnienie innych powiązań i nazwisk w otoczeniu Koterby…
A props: co ma do powiedzenia w tej sprawie tzw. główny architekt miasta?!
A potem ludzie i tak jak barany pójdą zagłosować na Majchrowskiego?
Polecam jako alternatywę Kraków Przeciw Igrzyskom i ich pomysł na powołanie Banku Ziemi, długofalowego programu wykupu nieruchomości pod zieleń miejską: http://krakowprzeciwigrzyskom.pl/krakow-pelna-piersia/
Pod Tarnowem jest pełno małych wiosek. Grunty tanie może miasto kupi tam zieleń dla mieszkańców
to bardzo przykre, że tak wysoko postawiona osoba ma tak przestarzałe poglądy!
bo jest stara. Dopóki to pokolenie będzie na ławce to nic sie nie zmieni.
Odwołajmy tą kobite.
Nagłośnijmy to. Przecież to paranoja, żeby takie odzywki miała osoba na tak poważnym stanowisku…..
Panie Krzywak, czy pan naprawdę nie rozumie ze wykupienie przez gminę terenu budowlanego aby przekształcić go w zielony jest PRAWNIE niemożliwe bo gmina oskarżona by została o niegospodarność czyli działanie sprzeczne z prawem? Była o tym mowa wczoraj. Niech pan nie uprawia demagogii.
Nieprawda. A jeżeli gmina postanowi tam urządzić park i rozpocznie procedowanie decyzji ULICP?.
A ponadto proszę o podanie podstawy prawnej takiego stanowiska, w którym realizacja celu publicznego może narazić gminę na zarzut niegospodarności lub zarzut działania niezgodnego z prawem.
Panie Filipie, rozumiem, że zdaniem obecnych władz miasta “nie da się” wykupić terenu w celu przekształcenia w park? Jakoś mnie to nie dziwi – słowa “NIE DA SIĘ” powinny zostać dewizą miasta Krakowa za rządów Majchrowskiego i aż dziwne, że jeszcze nie zostały wygrawerowane na honorowym miejscu nad salą posiedzeń rady miasta.
Od nas samych zależy, czy wreszcie w tym mieście będzie się dało coś zrobić dla dobra mieszkańców. Tylko musimy 16 listopada wysłać Jacka Majchrowskiego na zasłużoną emeryturę.
Panie Filipie Szatanik (ładniej brzmi jak się pisze z imieniem, a nie tylko po nazwisku, czyż nie?), proszę podać, który akt prawny (paragraf) zabrania gminie wykupić teren inwestycyjny i zrobić z niego park. Jest to szalenie naciągane tłumaczenie – równie dobrze niegospodarnością można nazwać dopłacanie do komunikacji miejskiej.
Sprawdźmy zadania gminy opisane w BIP – https://www.bip.krakow.pl/?sub_dok_id=433 – do obowiązków własnych gminy należą działania z zakresu m.in “kultury fizycznej i turystyki, w tym terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych” i “zieleni gminnej i zadrzewień”.
Kto was będzie ciągał po sądach za realizację zadań własnych gminy????? Jeśli miasto dogada się ze Stawowym i doprowadzi do urządzenia na tym terenie (całym – nie jakimś skrawku wokół fortu) parku, to Majchrowskiemu i Stawowemu ludzie sami popiersia z brązu postawią, niczym gen. Ziętkowi w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie!
Prawda. Podstawowa jednak sprawa jest taka ze teren jest PRYWATNY i nie słyszałem zeby właściciel chciał go sprzedać.
A czy miasto przedstawiło właścicielowi uczciwą ofertę? Pewnie nie, bo przecież byłoby to “marnowanie pieniędzy” i w ogóle “nie da się”.
Nie no chłopie… Ogarnij się. Teren był do niedawna spółki skarbu państwa – czyli nas OBYWATELI. Niestety wbrew woli mieszkańców Grzegorz Stawowy sprzedał do prywatnemu właścicielowi – za aprobatą władz miata. Wraz z Koterbą zmienili przeznaczenie działki i jej syn wystąpił o pozwolenie na budowę. I tyle 😉
Nic dodać, nic ująć!
Inna interpretacja to ściema dla nie dość dociekliwych.
Duży szacun dla Redaktorów i mieszkańców.
Nie odpuście chytrej babie z Zamościa i karierowiczowi z Miedźnej, bo handlują naszym miastem
Zapewne pani Koterba wiedziała od syna i Stawowego o tych zamiarach wcześniej i zmieniła przeznaczenie terenu, aby deweloper był zadowolony. Każdy teraz jest szczęśliwy, Stawowy bo zapewne coś z umożliwienia przeprowadzenia takiej transakcji mu się dostało oraz rodzina Koterby, bo pieniądze od dewelopera dla BRK zostaną w rodzinie…
A poza tym to ciekawe jakie przeznaczenie wskazałby profesor, który wcześniej sporządzał studium, a którego opracowanie pani Koterba wyśmiewała, niczym została panią prezydent?? Sądze że jako osoba zupełnie bezstronna pozostawiłby zieleń!
Jeśli ta Pani nie wie jakie miasto kupuje tereny na park to wystarczy podać przykład Nowego Jorku i Cetral Parku
[…] Typowy teren do zainwestowania […]
No to ul. Rydla będzie stała na całej długości. Dziękujemy za zabetonowanie kolejnej powierzchni w tym rejonie. Szkoda, że bloki w Krakowie powstają bez ładu i składu.
[…] Rozmawiałem z Moniką Dębowską z inicjatywy „Zielone Bronowice”. Była zachwycona pomysłem prof. Tobiasza. Podkreślała, że rozmowa z władzami ASP była prawdziwym słońcem po burzy. Burzy, którą zafundowały nam władze Krakowa, mówiąc, że teren jest właściwie skazany na dewelopera. […]
[…] organizacji ZIO, budowa metodą gospodarczą jednego z najpiękniejszych stadionów w Polsce, niechęć do budowy parków, bo najbardziej zasadne oszczędności to te na zdrowiu mieszkańców, czy wreszcie budowa parkingów po 200 tys. złotych za miejsce. A skoro już przy parkingach […]
[…] sprawie Fortu Bronowice. Ludziom, którzy przyszli walczyć o park w tym miejscu, powiedziała, że parku nie będzie, bo nie zgodzą się na to mieszkańcy. I wyobraźcie sobie, że wmawiała to mieszkańcom cierpliwie przez kilka […]
[…] zieleni i powodów do radości przybywało nam w Nowym Roku jak najwięcej, a wyjątkowych terenów „idealnych pod inwestycję” ubywało coraz […]
[…] zrobiłaby się tam fajna i zielona przestrzeń. A tych na Azorach coraz mniej, za to coraz więcej typowych terenów do zainwestowania. Tych, w odróżnieniu od parkingów, na Azorach nie […]
Czy tylko mi się wydaje, że ta kobieta jakoś dziwnie po polsku mówi…?
[…] jesteśmy przeciwko wiceprezydent Koterbie. Jesteśmy za tym, aby wypowiadając słowa „typowy teren do zainwestowania” w kontekście Fortu Bronowice czy Rynku Krowoderskiego miała na myśli dobro mieszkańców, a nie interes […]
[…] Jednak presja by tego nie robić, a także determinacja ze strony wiceprezydent Elżbiety Koterby (tutaj możecie posłuchać nagrania ze spotkania z mieszkańcami, podczas którego przekonuje, że j…), spowodowała, że zamiast ciekawego i położonego w centralnym miejscu dzielnicy, terenu […]
[…] bo fort to bezcenny zabytek. Trzeba uzasadnić czekanie, aż zabytek się rozpadnie i uwolni typowy teren do zainwestowania? Wtedy nie warto wydawać pieniędzy, bo te są mieszkańców i trzeba je […]