Arena nie wyświetli reklamy Krowoderska.pl. „Narusza interesy”
Wygląda na to, że kryzys się skończył. Miasto odrzuciło ofertę Krówki. Reklama naszego bloga nie zostanie wyświetlona na krakowskiej Arenie, a środki za jej emisję nie wpłyną na konto miejskiej spółki. Projekt zakazanego spotu, który nie spodobał się urzędnikom, publikujemy w tekście.
29 kwietnia ogłosiliśmy, że zamierzamy wesprzeć miasto w trudnym czasie wywołanego pandemią kryzysu. Nasz wybór padł na krakowską Arenę, gdyż media donoszą, iż ta co miesiąc księguje straty i zasypać musi ogromną dziurę budżetową. Chcąc “zostać reklamodawcą w swoim mieście”, zwróciliśmy się do zarządzającej Areną spółki miejskiej z prośbą o przygotowanie oferty. Odłożyliśmy na ten cel pieniądze i cierpliwie czekaliśmy na sfinalizowanie transakcji.
Bardzo cierpliwie. Na pierwszą odpowiedź na złożone zapytanie ofertowe czekałem dziewięć dni. To dość zaskakujące podejście do klienta, zwłaszcza w tak trudnych czasach. Na ostateczną odpowiedź dyrekcji Areny czekaliśmy miesiąc, a brzmiała ona tak [pisownia oryginalna]:
Szanowny Panie,
Uprzejmie informuję, że nie możemy wyrazić zgody na emisję przesłanego materiału, ponieważ jest niezgodny z par. 2 ust. 9 lid a-d regulaminu emisji reklam na nośnikach reklamowych w TAURON Arenie Kraków.
Zaskoczony odmową zajrzałem do regulaminu, aby sprawdzić, pod które paragrafy podpada reklama Krówki. Wierząc, że da się to jakoś naprawić. Może wystarczyło zmienić kolorystykę, aby reklamę opublikowano?
Otóż nie…
Wychowanie w trzeźwości? Obraza uczuć religijnych? Grubo! Do tego dochodzą punkty 9 b, c i d, czyli: “jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego”, “narusza interes marketingowy ARM” i “naraża ARM na utratę dobrego imienia”.
Pierwszy raz w życiu usłyszałem aż tak długą listę zarzutów. Dlatego niezwłocznie poprosiłem zarządzającą obiektem spółkę Arena Kraków SA o ich doprecyzowanie.
Doprecyzowując powody odmowy emisji przesłanego materiału reklamowego:
Treść reklamy: „Krowoderska.pl – piszemy o tym o czym milczy magistrat” narusza uzasadnione interesy Areny Kraków S.A. (par. 2 ust. 9 punkt a), ponieważ w negatywnym kontekście prezentuje miasto (właściciela spółki).
Arena Kraków S.A. nie może zarabiać na reklamie, która naraża ją na utratę dobrego imienia (par. 2 ust. 9 punkty b i d regulaminu).
Emisja wskazanej treści miałaby również, z przyczyn wskazanych powyżej, negatywny wpływ na interes marketingowy Spółki (par. 2 ust. 9 punkt c regulaminu).
Trudno mi było się z tym zgodzić i niezwłocznie złożyłem obszerne wyjaśnienia:
Niestety, nie udało mi się przekonać urzędników, którzy podtrzymali dotychczasowe stanowisko. Reklama Krówki nie pojawi się na krakowskiej Arenie. Pojawi się natomiast w sektorze prywatnym, który – jak się okazuje – do klientów i ich pieniędzy ma podejście bardziej “biznesowe”.
Nie pierwszy raz poczułem się w Krakowie jak Alicja po drugiej stronie lustra. Podobne opary absurdu unosiły się wówczas, kiedy w ramach budżetu obywatelskiego próbowaliśmy przeforsować projekt rewitalizacji parkingu pod magistratem, o czym możecie przeczytać TUTAJ.
Wszystko to mogłoby co najwyżej bawić, gdyby nie było przy okazji smutne. Smuci mnie sytuacja, w której utrzymywani za publiczne pieniądze urzędnicy zarządzają np. wybudowanymi za publiczne pieniądze obiektami w takim sposób, że już naprawdę nie wiadomo, czy to jeszcze “nasze” miasto, czy już “ich” folwark.
Uśmiechać się jednak należy nawet w takich okolicznościach, dlatego zamieszczamy poniżej przygotowany przez Krówkę projekt materiału, który przez urzędników został wpisany do “indeksu reklam zakazanych“:
Zdj. tytułowe: flickr.com/Brian Siewiorek
–2 komentarze–
No toście sobie zrobili reklamę!
[…] Nie myślałeś, żeby reklamę wyświetlić na Arenie? […]