Łukasz Maślona: Ludzie muszą wiedzieć kiedy i dlaczego drzewa są wycinane
– Budzi cię ryk piły pod oknami, pospiesznie zrywasz się z łóżka, podchodzisz do okna i widzisz, że ktoś wycina wiekowe drzewo przy twoim bloku. Jesteś senny, nie rozumiesz co się dzieje. Wstają też zaniepokojone dzieci, podbiegają do ciebie i pytają: „co się dzieje z naszym drzewem?!”. – pisze radny Łukasz Maślona, który domaga się stworzenia jasnego systemu informowania o planowanych wycinkach drzew w Krakowie.
Stoicie, patrzycie i zastygacie w bezsilności. Próbujesz znaleźć jakieś informacje, wchodzisz na miejską stronę, przeglądasz kolejne zakładki, podstrony, hasła, jednak to jak szukanie igły w stogu siana. W końcu trafiasz na Biuletyn Informacji Publicznej, tu z kolei kluczysz w labiryncie trudnych słów i skomplikowanego menu. „Zaufaj nam, to tylko wycinka” – słyszysz potem od krakowskich urzędników.
Temat wycinek odżywa zawsze jesienią, gdy kończy się okres lęgowy ptaków i ciąć można zgodnie z prawem. I trudno, aby nie budził emocji, wszak często usuwane są dojrzałe drzewa, które rosły zanim się urodziliśmy albo rosły razem z nami. Tematem niewystarczającego sposobu informowania o wycinkach drzew zajmowała się już Rada Miasta Krakowa, o czym informował miejski portal krakow.pl w artykule „Dla dobra drzew”. Ze zdumieniem odkryłem także, że stworzeniem wygodnego dla mieszkańców systemu informowania o wycinkach władze miasta zobowiązały się zająć już dawno temu. – Uznaliśmy, że krakowianie powinni być lepiej informowani o wycinkach w mieście – wyjaśniał prawie 6 lat temu Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT. – Jedną z nowości będzie mapa Krakowa, na której znajdziemy miejsca, gdzie prowadzone będą prace wycinkowe, na podstawie decyzji wydanych przez miasto. Mapa pokaże także rejony, gdzie będzie nasadzana nowa roślinność. – pisał Dziennik Polski.
Stworzenie przejrzystego systemu informacji o usuwanych drzewach stało też u podstaw powołania w 2015 roku Zarządu Zieleni Miejskiej. Zapowiadano wtedy także troskę o drzewa sędziwe, które w miastach mają bardzo trudne warunki do życia. Mam wrażenie, że zarówno jedno jak i drugie zostało zapomniane w pędzie rewitalizacji istniejących już parków, tworzeniu parków kieszonkowych czy łąk kwietnych, które stały się, pozytywną skądinąd, wizytówką Krakowa. Jednak zadaniem zarządu zieleni nie powinno być tylko tworzenie nowego, ale także – a może przede wszystkim – dbanie o to, co już mamy. Warto jednak zrobić coś nie tylko dla dobra drzew, ale też dla dobra i spokoju mieszkańców, którzy chcą wiedzieć, kiedy i dlaczego ktoś wycina nasze drzewa. Po to miasto obiecało taki system mieszkańcom. Teraz jedyne, co powinno zrobić, to dotrzymać słowa. Dlatego nie mogę zrozumieć odpowiedzi na moje pytanie w tej sprawie, jaką otrzymałem w 2019 roku od Jacka Majchrowskiego. Prezydent powiedział wtedy, że Urząd Miasta w sposób wystarczający informuje krakowian, a dodatkowe postawienie tablic informacyjnych byłoby bardzo kosztowne. A tym bardziej nie mogę zrozumieć argumentu, że ich obecność „niekorzystnie wpłynęłaby na estetykę miejsca”.
Wróćmy na koniec do mieszkańca, któremu wycięto drzewo. A gdyby tydzień wcześniej dowiedział się, że to się stanie. Urząd Miasta postawiłby mu tablicę informacyjną przy drzewie, otoczył teren taśmą, a na drzwiach bloku przyklejono by mu kartę z informacją o planowanej wycince i odesłaniem do miejskiego portalu? Brzmi nieprawdopodobnie? Tak właśnie robi się w Warszawie: wystarczy, że wejdziesz na stronę mapa.um.warszawa.pl, klikasz „Zieleń”, zakładka „Wycinka drzew” i widzisz na mapie drzewa, które w najbliższym czasie będą usunięte, również to „twoje” drzewo. Wiesz, kiedy to się stanie, co jest przyczyną wycinki i masz wgląd we wszystkie decyzje administracyjne w tej sprawie. Ponadto dowiadujesz się, jakie drzewa i gdzie zostaną posadzone w zamian za to wycięte. Tak ze swoimi mieszkańcami od 2018 r. rozmawia Warszawa. A w Krakowie bez zmian – „nie da się”.
Łukasz Maślona
radny klubu Kraków dla Mieszkańców ze stowarzyszenia Funkcja Miasto
Zdjęcie w nagłówku: Tomasz Kaczor – portal organizacji pozarządowych ngo.pl
–1 Komentarz–
“…na razie do czerwca udało się wstrzymać wycinkę..” To przeczytałam dzisiaj (4.03.)w DzP, odnośnie do drzew na os. Szkolnym. Jak to do czerwca – a gdzie ochrona lęgów (wg przepisów – od 1 marca do 15 października). Czy ktoś bierze to pod uwagę? Zwracam się do Pana Łukasza Maślony z prośbą o sprawdzenie tego, bo widzę, że ochrona zieleni leży Panu na sercu. Pozdrawiam Maria