Niemal wszystkie plakato-dykty wiszące na krakowskich słupach zamocowano niezgodnie z przepisami. Oznacza to, że ludzie, którzy wkrótce będą nami rządzić, już u zarania swojej kadencji, pokazują gdzie mają literę prawa. Ale to nie wszystko. Po mieście krążą grupy w samochodach, które lepią plakaty w niedozwolonych miejscach. Wziąłem do ręki regulamin ZIKiT’u i czytam, że wieszanie...