Ekipa Majchrowskiego wytyka wieloletnie zaniedbania w ochronie przeciwpowodziowej
Lato upływa w Krakowie pod znakiem kolejnych podtopień. W zasadzie co większy deszcz – to miasto pływa. Budzi to duże emocje, więc Ekipa Jacka Majchrowskiego musiała poszukać linii obrony. Tą jest wytykanie wieloletnich zaniedbań innym. Na problemy trzeba zwracać uwagę, ale dziwi, że dotyczy to tylko innych.
W lipcu po podtopieniach zwracano uwagę na winę kolei.
Aktualnie – jak wskazuje Klimat-Energia-Gospodarka Wodna – winne są Wody Polskie.
I dobrze, że mówi się, co jest do zrobienia, bo czas na zabranie się do roboty był co najmniej kilka lat temu.
Co jednak dziwi, to to, że jednocześnie sami członkowie Ekipy Jacka Majchrowskiego alergicznie reagują na wskazywanie, że być może i oni mogli zrobić więcej. Na przykład zadbać o stan kanalizacji.
Sugerują więc – tak jak radny Andrzej Hawranek (PO), który broni swoich partyjnych kolegów zarządzających Klimat-Energia-Gospodarka Wodna – że pretensje to można mieć co najwyżej do cesarza Franciszka Józefa.
Wychodzi z tego, że pretensje o wieloletnie zaniedbania w Krakowie wolno, a nawet należy mieć.
Pod warunkiem, że nie są to pretensje dotyczące wieloletnich zaniedbań Ekipy Jacka Majchrowskiego.
***
Czytaj także: Wielka powódź w Krakowie. Komunikacja na łódkach, Śródmieście pod wodą
Zdjęcie w nagłówku: Ulica Zakątek w Krakowie. 15 lipca 2021 r.