Miasto wspaniałe, tylko władza…
W naszym mieście zakończyło się badanie opinii publicznej. Krakowski podatnik zapłacił za nie 150 tysięcy złotych, więc warto przyjrzeć się jego wynikom. Dość znaczące jest to, że mieszkańcy najgorzej oceniają krakowskie powietrze oraz dialog z władzami miasta. O tym, że jedno i drugie jest największą bolączką krakowian, piszemy od dawna.
“Zadowolenie z aspektów działania miasta” – wyniki barometru w tej dziedzinie okazały się niezwykle ciekawe. Mieszkańcy najbardziej zadowoleni są z atrakcyjności centrum (ponad 80%), z usług kulturalno-rozrywkowych (ponad 70%) oraz z atrakcyjności miejsca zamieszkania (ponad 70%). Trudno się nie zgodzić – mamy śliczne centrum (któremu czasami bliżej do parkingu niż renesansowej perełki, ale istnieją punkty oporu), znakomite wydarzenia kulturalno-rozrywkowe – od poezji w stylowych knajpkach w centrum, przez typowo krakowskie festiwale, po koncerty wielkich gwiazd w Kraków Arenie i Centrum Kongresowym ICE. To prawda – Kraków to wspaniałe miasto – i mówimy to od dawna.
Najgorzej ocenianymi aspektami życia w Krakowie jest dialog z władzą oraz krakowskie powietrze. O tym drugim napisano już niemal wszystko i miejmy nadzieje, że wyjątkowo zmotoryzowani krakowscy urzędnicy i radni wyciągną z tego odpowiednie wnioski. A co do dialogu – to trudno nie zgodzić się z badanymi. Ja jako reporter rozmawiający z tysiącami mieszkańców mam w głowie naprawdę świetny barometr. “Są aroganccy”, “zbywają nas”, “wykorzystują naszą niewiedzę”, “zarzucają nas przepisami i mówią, że nie da się” – te stwierdzenia powtarzają się jak mantra. Dla mnie najbardziej symbolicznym przykładem będzie Elżbieta Koterba – wiceprezydent ds. rozwoju miasta. To ona przyjechała do Bronowic na konsultacje z mieszkańcami w sprawie Fortu Bronowice. Ludziom, którzy przyszli walczyć o park w tym miejscu, powiedziała, że parku nie będzie, bo nie zgodzą się na to mieszkańcy. I wyobraźcie sobie, że wmawiała to mieszkańcom cierpliwie przez kilka godzin.
Ciepłych słów o dialogu z prezydentem Jackiem Majchrowskim także nie ma zbyt wiele. Nie tak dawno rowerowi aktywiści chcieli wręczyć prezydentowi rózgę za wstrzymanie rowerowych inwestycji. Prezydent nie znalazł czasu na jej odebranie, więc protestujący pod magistratem postanowili złożyć rózgę na dzienniku podawczym. – Proszę położyć w kąciku – powiedział wówczas jeden z siedzących w holu panów. Nie wiem, po co tam w ogóle siedzieli, bo jak zastrzegli: – My rózgi nie przyjmiemy, bo nie mamy dziennika podawczego. To też symboliczny dialog władzy z krakowianami.
Ale wzorem tego jak nie prowadzić dialogu – pozostanie Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Bądźcie pewni, że jeśli ktoś z ZIKiT powiedział “A”, to raczej chodziło mu o “B” albo o “C”, a najprawdopodobniej o “D”. Problemy z dialogiem ma także sam inicjator tego badania – przewodniczący rady miasta – Bogusław Kośmider. W wirtualnym świecie zasłynął już z nieodpisywania na niewygodne pytania, a każdy zarzut nazywa “hejtem”. Mam wrażenie, że pan Kośmider nie wie, co oznacza to słowo. Nie rozumie zapewne, że oskarżanie o nienawiść (bo to właśnie oznacza angielskie słowo hate) każdego, komu coś się nie podoba, jest niekulturalne i nieeleganckie. Już nie mówiąc o tym, że bardzo niekonstruktywne i chyba nieco aroganckie.
P.S. Nie sposób odnaleźć dokładnych wyników badań Barometru. Na stronie magistratu oraz rady miasta są jedynie krótkie teksty, z których wynika, że wszystko jest super. Dane zamieszczone w powyższym tekście znalazłem dopiero na fejsbuku osoby, która miała szczęście być na prezentacji wyników. Surowych danych do analizy brak. To także coś w temacie dialogu.
Zdj. tytułowe: Jakub Włodek
–3 komentarze–
Surowe dane do analizy, w Krakowie? Litości.
Prezentacja odbyła się krótko po zakończeniu badań tak, aby zdążyć przed świętami z informacją o zakończeniu projektu. Dlatego też kolejne materiały będą udostępniane na bieżąco w kolejnych tygodniach. Surowe dane do analizy będą dostępne – aktualnie przygotowujemy je do udostępnienia z pełnym raportem. Zachęcam do korespondencji – udostępnię Państwu opracowania gotowe na tę chwilę i serdecznie zapraszam do współtworzenia kolejnej edycji. Po pilotażowej edycji będziemy rozszerzać formułę realizacji badania m.in. o otwarte spotkania odnośnie kształtu narzędzia oraz interpretacji wyników. Mam nadzieję, że będzie to dla Państwa przydatny materiał do wykorzystania w dyskusji o sprawach miasta – taki jest cel tego przedsięwzięcia.
Dziękuję, że zwracanie Państwo uwagę na problemy z komunikacją z władzami Krakowa. Ci ludzie nadal nie rozumieją że zostali wydelegowani, aby wypełniać wolę mieszkancow i mieszkańcy ich oplacają ze swoich podatków. Mam nadzieję, że cos sie wreszcie zmieni bo w dorosłe życie wkroczyło młode pokolenie ludzi, którzy zjeździli świat i wiedzą, że dziwnym trafem wszędzie na świecie się da tylko w Krakowie się NIE DA, ponieważ się NIE DA.