Olali waszą sprawę
Rada Dzielnicy VI Bronowice liczy 21 osób.
Teraz spójrzcie na zdjęcie na górze i spróbujcie zgadnąć ilu radnych dzielnicy znalazło się wśród ludzi zainteresowanych losem terenów wokół Fortu Bronowice i pofatygowało się na spotkanie? 21? 15? 10? Może chociaż pięcioro? Błąd.
Półtora. Piszę półtora, bo przez całe spotkanie był tylko Bogdan Nowak.
To jest pan Bogdan:
Oprócz niego zjawiła się też Małgorzata Sroczyńska, ale była tylko przez +/- połowę spotkania, bo wywołał ją inny radny, który jednak na to, by posłuchać, a może – ola boga – coś powiedzieć, czasu nie znalazł.
Nie było za to przewodniczącego Bogdana Smoka. Nie było nawet Marcina Dzierżaka, który tydzień wcześniej tak chętnie dawał się fotografować w towarzystwie prezydenta Jacka Majchrowskiego i w gruncie rzeczy był sprawcą całego tego zamieszania. Może dlatego, że tym razem nie było okazji do zrobienia sobie zdjęć z Prezydentem.
Doszło do tego, że dziennikarzy Krowoderska.pl było więcej niż radnych dzielnicy. Bo nas było trzech, a ich 1,5. Chociaż nas jest w sumie pięciu, a ich 21. I to my płacimy im – bo z czyich pieniędzy są wypłacane diety – a nie oni nam. I co o tym powiedzieć?
Tylko jedno. Nieobecność na takim spotkaniu 19 z 21 radnych dzielnicowych to jest po prostu skandal.
A teraz idźcie głosować.
–1 Komentarz–
Szanowny Pan Redaktor ma 100% rację. Radni Dzielnicy jednak mają też pracę zawodową, z której nie zawsze mogą się zwolnić, więc nie warto wszystkich wrzucać do jednego wora. Jeśli chodzi o mnie, to byłem w tym czasie i w tym samym budynku “Budowlanki” właśnie w pracy, na konferencji i “wywiadówce”. Stefan Suliński