Mamy w redakcji jednego takiego, który wciąż powtarza, że życie w tym kraju jest na trzeźwo nie do wytrzymania. Zgadzamy się z nim mniej lub bardziej – zależy kto i kiedy, ale trzeba przyznać, że argumentów mu przybywa i trudno zaprzeczyć faktom. No bo jakby racji nie miał i inni tak nie uważali, to przecież...