Rok temu pewnej rodzinie z Azorów groziła eksmisja. Doszłaby do skutku, gdyby nie Piotr Ikonowicz, który zabrał chętnego posła (chętny poseł jest przy blokadach eksmisji bardzo przydatny bo policja nie może go usunąć siłą – w tym wypadku był to Jacek Kwiatkowski z Konina) i przyjechał do Krakowa, żeby ją zablokować. Z komornikiem i spółdzielnią...