Przystanek Vietnam: prawdziwa kuchnia wietnamska na pętli 130-ki
Przystanek Vietnam znajdziecie na pętli 130-ki na Osiedlu Azory. To czytelnicy podpowiedzieli nam, by o nim napisać. Mówili, że kuchnia wietnamska, którą można tam zjeść, jest naprawdę świetna. Trudno o lepszą rekomendację. O bánh mì opowiedziała Wioleta Phan.
Kim jesteście?
Wioleta Phan: jesteśmy siostrami. Od strony taty pół-Wietnamkami, tak więc od zawsze byłyśmy mocno związane z kulturą i kuchnią wietnamską. Stad też tak naprawdę narodził się pomysł “Przystanku Vietnam”. Z tyłu głowy miałyśmy go już od dawna.
Skąd się wzięłyście na Azorach? Pętla 130-tki to legendarne miejsce.
To chyba najbardziej nurtujące wszystkich pytanie. Azory to nie jest najbardziej znane miejsce, kiedy mówimy o kuchni – można powiedzieć, ze jest to pustynia gastronomiczna na mapie Krakowa i niewiele jest tu ciekawego do zjedzenia. Był to jeden z powodów, dla których wybrałyśmy Azory. Ale było ich więcej. Do tematu podeszłyśmy dość ostrożnie, bo to nasz pierwszy lokal, a bánh mì w Krakowie to w zasadzie nowy produkt, i nie byłyśmy do końca pewne jaki będzie odbiór. Chciałyśmy więc zacząć od małego punktu, żeby to sprawdzić, więc zaryzykowałyśmy. Tutaj taki był. I nie żałujemy. Mieszkańcy, i nie tylko, bardzo pozytywnie nas przyjęli.
Szczęscie dla Azorów. A co to jest bánh mì?
Bánh mì to bardzo popularny streetfood w Wietnamie. Pod względem popularności można ją porównać do naszego kebaba…
Naszego kebaba. Ależ on się oswoił..
No tak. ,,Naszego” w cudzysłowie, kebaba, który jest na prawie każdej ulicy. Tam na każdym kroku można zjeść właśnie bánh mì. W najprostszym tłumaczeniu to po prostu pieczywo, bagietka. Jest to bagietka wypełniona farszem, głównie mięsnym, ale nie tylko, podawana na ciepło. Do tego dochodzi dużo świeżej zieleniny, takiej jak kolendra, kiełki czy marchew. Ważne są też oczywiście sosy: xa xiu i xu mai.
A jak się je robi tak dobrze, że czytelnicy piszą, że koniecznie trzeba o was napisać?
Myślę, że ludzie doceniają autentyczność tego produktu. Ale też swieżość i jakość składników, ponieważ klienci teraz przede wszsytkim tego oczekują. Są to receptury naszej cioci Phượng, która od 20 lat prowadzi ceniony punkt w turystycznym mieście Hội An. Na swoją markę pracowała długo i to ona była naszą główną inspiracją. Przed otwarciem punktu, pojechałam zresztą do Wietnamu na trzy miesiące, żeby się od niej tego wszystkiego nauczyć. Chciałam, żeby nasza wietnamska kuchnia nie była kojarzona z barami orientalnymi, gdzie serwowane dania nie do końca są autentycznie. My z kolei wzięłyśmy sobie za cel, że przeniesiemy na krakowskie ulice dokładnie to, co jadałyśmy w Wietnamie.
No tak. Słyszysz kuchnia wietnamska, widzisz kurczaka z ryżem.
Którego tam swoją drogą w ogóle nie ma. Dlatego też chciałyśmy odbiec od przyjętego stereotypu kuchni wietnamsko-chinskiej i przyrządzamy wszystko tak jak tam, czyli według receptur wietnamskich. Również pieczywo.
Skąd się w Krakowie bierze świeże wietnamskie bułki?
Dogadałyśmy się z małą piekarnią, która zgodziła się piec dla nas pieczywo według naszej receptury.
Z czym są wasze bánh mì?
Mamy cztery rodzaje bánh mì. Trzy mięsne – to przekrój przez różne rodzaje mięsa. W tym najpopularniejszą w Wietnamie bagietkę z wieprzowiną, bo Wietnamczycy kochają wieprzowinę najbardziej. U nas natomiast króluje kurczak i wołowina. Jest też wegetariańska z tofu.
Dowozicie?
Na razie tylko przez aplikację Uber Eats.
Jak daleko dostarczają?
Trzy kilometry od Azorów, od naszego punktu.
Macie plany rozwoju?
Chcemy poszerzyć menu o kilka pozycji. Myślimy też o drugim punkcie, ale epidemia niestety nas trochę przystopowała w działaniu.
To ludzie mogą pisać, jak wypatrzą fajne miejsce?
Zdecydowanie.
***
A my zapraszamy do innych tekstów, w których pokazujemy fajne lokalne firmy. Przeczytacie tam między innymi o Braciach z Azorów, którzy naładują wam akumulatory. Ale też o gorąco polecanych sernikach, które Wojciech Łukaszczyk serwuje w Kombinacie przy Kazimierza Wielkiego.
Dowiecie się też, jak można zamontować fotowoltaikę na bloku.
–11 komentarzy–
[…] cyklu “Krakowski biznes” możecie przeczytać też między innymi o świetnych wietnamskich bánh mì, które można zjeść na pętli 130-ki an Azorach. Oraz o świetnej pizzy, którą przy alei Andersa w Trattoria di Bufala serwuje Maciej […]
[…] cyklu “Krakowski biznes” możecie przeczytać też między innymi o świetnych wietnamskich bánh mì, które można zjeść na pętli 130-ki an Azorach. Oraz o świetnej pizzy, którą przy alei Andersa w Trattoria di Bufala serwuje Maciej […]
[…] cyklu “Krakowski biznes” możecie przeczytać też między innymi o świetnych wietnamskich bánh mì, które można zjeść na pętli 130-ki an Azorach. A także o warsztacie rowerowym, w którym pracują ludzie w kryzysie bezdomności. Dowiecie […]
[…] Niepozorna budka na pętli 130-tki skrywa bowiem banh mi, które w Google zapracowały na oceny 4.9 (tutaj znajdziecie wywiad z jedną z założycielek: Przystanek Vietnam: prawdziwa kuchnia wietnamska na pętli 130-ki). […]
[…] do porządku nawet te rowery, na których inni postawili już kreskę. A także na pyszne wietnamski banh mi oraz do sklepu papierniczego, który do szkoły wyprawił już trzy pokolenia […]
[…] cyklu “Krakowski biznes” możecie przeczytać też między innymi o świetnych wietnamskich bánh mì, które można zjeść na pętli 130-ki an Azorach. Oraz o świetnej pizzy, którą przy alei Andersa w Trattoria di Bufala serwuje Maciej Twaróg. […]
[…] dla dobrej firmy bułka z masłem. O świetnych nowohuckich wypiekach oraz trattorii przy Andersa i kuchni wietnamskiej na Azorach. A także o tym, gdzie na Krowodrzy zjeść wspaniałe serniki, które klienci gorąco […]
[…] Czytaj też o krakowskim lumpeksie, który trafił na okładkę Vogue. I świetnych banh mi, które znajdziesz w Przystanku Vietnam na azorskiej pętli 130-ki. […]
[…] można zjeść absolutnie rewelacyjne wietnamskie banh mi, o których pisaliśmy w tekście Przystanek Vietnam: prawdziwa kuchnia wietnamska na pętli 130-ki. – Myślę, że ludzie doceniają autentyczność tego produktu. Ale też swieżość i […]
[…] doprowadzają do porządku nawet te rowery, na których inni postawili już kreskę. A także na pyszne wietnamski banh mi oraz do sklepu papierniczego, który do szkoły wyprawił już trzy pokolenia […]
[…] gdzie bezpiecznie kupić go z dowozem: Bracia z Azorów naładują wam akumulatory Lub o tym, skąd na pętli 130-ki wzięły się prawdziwe wietnamskie banh mi. Nie brakuje tam także nowohuckich ciast oraz […]