Władze Krakowa zapowiadają otwarcie Parku Jalu Kurka! Już drugi raz
Umowy warto pielęgnować niczym cenne archiwa. Tym tokiem myślenia poszedł Jacek Majchrowski i postanowił załatwić mieszkańcom otwarcie parku Jalu Kurka – wspaniałego, zielonego terenu w ścisłym centrum Krakowa. Zrobił to już po raz drugi i zapewne nie ostatni, bo o sprawy krakowian dba jak ojciec najlepszy.
Park Jalu Kurka został zamknięty w 2007 roku po tym, jak komisja majątkowa przyznała ten miejski teren zakonowi salwatorian. Mieszkańcy, którzy korzystali z tego terenu od zakończenia II Wojny Światowej, niemal od razu zaczęli domagać się otwarcia parku. Naprzeciw tym oczekiwaniom wyszedł prezydent Jacek Majchrowski, który nie zasypiał gruszek w popiele i już po 7 latach, w 2014 roku, ogłosił na antenie Radia Kraków, że:
“Park będzie udostępniony miastu. Jest już projekt zresztą całego parku, jak to ma być zrobione i do momentu jak nie będzie zrobiony tak, jak jest w projekcie, to utrzymywałoby go miasto poprzez ZIKiT (nieistniejący, zlikwidowany w 2018 zarząd dróg – dop. red.) Natomiast w momencie, kiedy powstanie inwestycja, którą zaplanowali księża, oni by przejęli utrzymanie oraz urządzenie tego parku.”
W materiale Radia Kraków dodano, że park miałby zostać udostępniony jesienią 2014.
Po kolejnych 7 latach od tej wypowiedzi mieszkańcy zaczęli dopominać się tego, aby prezydent Majchrowski dotrzymał danego słowa. Ich niecierpliwość była tak duża, że napisali petycję w tej sprawię, pod którą podpisało się ponad 2 000 osób. Ponaglanie, tupanie nogami i wprowadzanie niepotrzebnej nerwowości nie było jednak potrzebne. Dosłownie kilka dni temu, na antenie magistrackiej telewizji, w czasie swojego orędzia prezydent ogłosił, że:
“Od 2017 roku prowadzimy rozmowy z salwatorianami, którzy są właścicielami tego terenu. Doszliśmy ostatnio do porozumienia w ten sposób, że wymienimy ten teren na inny teren i oni się na to godzą. Przy czym problem polega na tym, że w stosunku do tego terenu, gdzie jest park Jalu Kurka są pewne roszczenia dawnych właścicieli. (…) Ale doszliśmy do wniosku, że ponieważ taki proces może trochę trwać – będziemy dzierżawić park i udostępnimy go mieszkańców.”
W orędziu prezydenckim, Jacek Majchrowski dodał, że nie powie kiedy park zostanie udostępniony, bo “jak ja powiem, że za miesiąc będzie otwarcie, to za miesiąc przyjdzie grono dziennikarzy i powie: a mówił pan, że za miesiąc.”
Niecierpliwi mieszkańcy i niecierpliwi dziennikarze rzeczywiście popędzają prezydenta Krakowa. Niepotrzebnie! Przecież to oczywiste, że kiedy następnym razem krakowianie znów zażyczą sobie otwarcia parku Jalu Kurka, to prezydent pójdzie do Salwatorian i to załatwi. Załatwił już raz, załatwił po raz drugi i jak wyniknie taka konieczność, to załatwi tyle otwarć, ile tylko będzie trzeba.
–1 Komentarz–
[…] Padła także kolejna, trzecia już, zapowiedź otwarcia parku Jalu Kurka. […]