Władze Krakowa zauważyły Rynek
W tym roku na Rynku Głównym nie zobaczymy świątecznego TIR-a Coca-Coli. Pojawi się w innym miejscu, co zarówno kostka brukowa jak i krakowianie przyjmują z ulgą. Okazuje się, że można promować miasto, traktując jego ścisłe centrum jak prawdziwy Salon Europy, a nie śmierdzący komercją i kaszanką Jarmark Europa. Ta jaskółka wiosny nie czyni, ale bezapelacyjnie zasługuje na pochwałę.
Nie sposób nie zauważyć krakowskiego Rynku Głównego – jednego z największych rynków w Europie. Trudniej jednak dostrzec czasem to, co się na nim wyprawia. A szkoda, bo nie zawsze są to rzeczy, które nas, krakowian, napawać powinny dumą, a które widział i tak opisywał na fanpage’u “Rynek Główny – salon Europy” Grzesiek Krzywak: Wśród wielu rupieci – przepocone koszule robotników, kartony i samochody organizatorów z wjazdówkami wydanymi przez miasto lub bez takich wjazdówek.
Przez ostatni rok na Rynek Główny władze Krakowa wpuszczały wszystkich – “jak leci” – traktując go jako parking tudzież plac, jakich w naszym mieście wiele. Gościliśmy między innymi Bronkobus, paradę lexusów oraz świątecznego TIR-a Coca-coli. Urząd Miasta nie widział w tym nic zdrożnego, a nawet ustami Filipa Szatanika chwalił się, że TIR, uświetniając Tagi Bożonarodzeniowe, promuje Kraków.
Może “lamenty na fejsie”, może medialna burza, a może po prostu zauważanie pod wpływem wielu bodźców, że ma się pod opieką najpiękniejszy rynek na świecie, sprawiło, że podjęto mądrą i odpowiedzialną decyzję. Na przekór zasadzie “duży może więcej” – odmówiono w tym roku Coca-Coli zgody na wjazd świątecznego TIR-a na Rynek Główny.
Świadomy, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, chciałem pochwalić Urząd Miasta (a chwalę rzadko, ostatni raz zdarzyło mi się w maju) za to, że zauważył krakowski Rynek – jego wyjątkowość, magię i elitarność. Idźcie tą drogą. Przyglądajcie mu się uważnie. Niech stanie się waszym oczkiem w głowie.
Archiwalne zdjęcie przedstawiające TIR-a Coca-Coli na Rynku w 2014 roku (oby ten widok nigdy się nie powtórzył) udostępnione przez fanpage Globtroter Kraków. Bardzo dziękujemy i zapraszamy do lajkowania. Są tam naprawdę świetne zdjęcia Krakowa!
–0 Komentarz–