Ziołowy ogródek. Petarda! Zapomnijcie o trupio bladych pseudoziołach z supermarketów
Ziołowy ogródek: Żadne tarcze czy inne programy nie zastąpią naszej solidarności i tego, co społeczeństwo obywatelskie potrafi zrobić “u podstaw”. A potrafimy cuda. Od kiedy gospodarka dostała zadyszki w wyniku pandemii, w internecie można natrafić na mnóstwo treści, które łączą small business z lokalną społecznością.
Sam natrafiłem na informację o podkrakowskiej rodzinnej firmie, która handluje wyhodowanymi przez siebie ziołami. Ze wskazówką, że dobrze byłoby ten ich biznes wesprzeć, ponieważ dotychczas zaopatrywali m.in. krakowskie restauracje, a jaka sytuacja jest teraz w branży gastronomicznej, wszyscy niestety wiemy.
“Ziołowy ogródek” zapewnia również dostawę do domu, ale ja postanowiłem wybrać się do ich siedziby w Batowicach. Nabyłem skrzynkę najróżniejszych świeżych ziół, które cieszą teraz i oko, i podniebienie, a przede wszystkim obłędnie pachną. Ciężko to nawet porównać do trupio bladych pseudoziół z supermarketów.
Będziecie cieszyć oko zielenią na parapecie. Będziecie pałaszować domowe pesto, czując na palcach aromat świeżo posiekanej bazylii. Przy okazji sprawiając, że zarobione i wydane przez Was złotówki pozostaną w naszej Małej Ojczyźnie.
Zapoznać się z ofertą firmy Ziołowy Ogródek lub zamówić zioła z dowozem możecie TUTAJ: https://www.facebook.com/twojziolowyogrodek/
Jeżeli chcielibyście przeczytać u nas o którejś ze świetnych krakowskich firm, to na podpowiedzi czekamy pod adresem kontakt[at]krowoderska.pl. Możecie tam też – oczywiście – pisać, jeżeli chcecie opowiedzieć o tym, co robicie sami.
–1 Komentarz–
Oby więcej takich wrzutek, zaraz po majówce się tam wybieramy 🙂