“Ale proszę pana, to się nie przedawniło jeszcze. My mamy czas”.
Miejska Infrastruktura – spółka, którą powołano, aby budowała parkingi Park&Ride – nie ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby je budować. Nie ma też na tyle charyzmy, aby zapełnić Parking przy Muzeum (nawet z pomocą Straży Miejskiej). Ale za to – ma czas…
Potrzeba było aż roku, żeby Parking przy Muzeum – pod “zarządem powierniczym” spółki Miejska Infrastruktura – dorobił się np. strony na Facebooku (która ma 20 fanów, z czego 3 to redaktorzy Krowoderskiej) czy cennika w języku angielskim (o tym, co należałoby zrobić, aby obłożenie parkingu przekroczyło 8% pisałem rok temu TUTAJ i TUTAJ). Dlaczego aż tyle to trwało i ilu w tym czasie parking stracił klientów? Nie wiadomo. Ale cóż – szczęśliwi urzędnicy czasu nie liczą.
Z liczeniem pieniędzy też mają problem. Bo to właśnie Miejska Infrastruktura miała budować parkingi Park&Ride na obrzeżach miasta – między innymi ze środków uzyskanych dzięki strefie płatnego parkowania. Budował je będzie jednak… ZIKiT, ponieważ Miejska Infrastruktura – spółka powołana po to, aby budować parkingi – nie może się starać o dofinansowanie… na budowę parkingów, o czym red. Serafin pisał niedawno w Onecie.
* * *
Kilka dni temu otrzymałem od Miejskiej Infrastruktury wezwanie do zapłaty. Wezwanie dotyczyło nie uiszczenia opłaty za parkowanie w strefie… trzy lata temu. Korespondencja bardzo mnie zaskoczyła. Nie posiadam już nawet pojazdu, którego wezwanie dotyczyło. Postanowiłem więc wybrać się do siedziby spółki, aby sprawę wyjaśnić.
– Czy to jest normalne, że państwo potrzebują aż trzech lat, aby przesłać mi takie wezwanie – zapytałem bardzo miłą pracownicę Miejskiej Infrastruktury.
– Ale proszę pana, to się nie przedawniło jeszcze. My mamy czas…
–1 Komentarz–
Czego się nie robi dla kolegów z SLD, w końcu bycie prezesem takiej spółki to praca marzenie.