Krakowskiemu radnemu nie wystarczyło 2,6 tys. złotych diety, więc zgłosił się po zasiłek dla bezrobotnych
Pośredniak w Krakowie: Lektura oświadczeń majątkowych krakowskich radnych bywa pasjonująca.
Można się z nich dowiedzieć na przykład tego, że Bogusław Kośmider, przewodniczący rady miasta, więcej niż w radzie zarobił u dewelopera działającego na lokalnym rynku. Równie ciekawe okazało się oświadczenie majątkowe partyjnego kolegi przewodniczącego Kośmidera – Grzegorza Stawowego.
Grzegorz Stawowy w swoim oświadczeniu majątkowym wykazał m.in., ile zarobił jako dyrektor oddziału AMW, a ile jako radny. W oświadczeniu znalazł się również dochód w wysokości 1274 zł opisany jako “urząd pracy”, a także darowizny w łącznej wysokości 274 000 zł.
Zatelefonowaliśmy do radnego Stawowego, aby potwierdzić, że się nie pomylił i rzeczywiście jednocześnie z dietą radnego, która wynosi ponad 2,5 tys. złotych miesięcznie, pobierał zasiłek dla bezrobotnych.
Grzegorz Stawowy tłumaczył to tak: – To był zasiłek dla bezrobotnych. Jak odszedłem z AMW, to byłem na wypowiedzeniu. Jak wypowiedzenie się skończyło, to się zarejestrowałem jako bezrobotny, żeby mieć ubezpieczenie – potwierdził obecny prezes Kolei Małopolskich.
– A 274 000 zł darowizny?
– Po odejściu z AMW nie szukałem pracy i postanowiłem zająć się nieruchomościami, bo uważam, że na tym się znam. I potrzebowałem pieniędzy na inwestycje. To są darowizny od mojej rodziny.
W skrócie rzecz wygląda więc tak, że zadzwoniliśmy dowiedzieć się, czy radny na pewno zdecydował się do diety dołożyć zasiłek, bo wydało nam się to zabawne, a dowiedzieliśmy się, że przewodniczący komisji planowania przestrzennego krakowskiej Rady Miasta po stracie publicznej posady, postanowił “zająć się nieruchomościami”, nie rezygnując jednocześnie z szefowania komisji planowania przestrzennego i nie rejestrując działalności gospodarczej. Pieniądze na rozkręcenie tego zajęcia dorosły chłop dostał jako darowiznę od rodziny. A jego partia na to w żaden sposób nie reaguje.
Życzymy powodzenia w diagnozowaniu przyczyn wyborczego łomotu.
(mm&tb)
Zdj. tytułowe: Kuba Włodek
–5 komentarzy–
Chyba lepiej, że planowaniem przestrzennym zajmuje się ktoś, kto się zna na nieruchomościach, a nie np. nauczyciel czy “zawodowy polityk” znający się na wszystkim?
chyba jednak lepiej, że planowaniem przestrzenym zajmuje się, ktoś kto na przetrzeń publiczną patrzy wielowymiarowo, w tym (przede wszytskim) z ludzkiej perspektywy mieszkańca,
niż ktoś kto latami ćwiczył się w postrzeganiu jej jedynie jako wartośc, którą szybko i łatwo można spieniężyć
Jeżu ten człowiek zna się na wszystkim jak każdy nierób z Polityki !
Czekamy na informacje czym zajmuje się na rynku nieruchomości – czyżby doradztwem w sprawie planów miejscowych ? hehe
Jeżeli pobierał diety, to chyba mu nie przysługiwał zasiłek, a jedynie ubezpieczenie.
Nie można pobierać zasiłku i mieć dochód w tym samym czasie, więc jeżeli pobierał je równolegle, powinna zostać wszczęta kontrola z UP i być może nakaz zwrotu zasiłku o ile nie większe konsekwencje z tego tytułu…
Ale to juz nie do mnie taka ocena.
[…] Tutaj pomóc może przewodniczący komisji planowania przestrzennego, Grzegorz Stawowy, który przyznał w rozmowie z Krowoderska.pl, że postanowił „zająć się” nieruchomościami. Wiadomo, że najlepsze informacje zawsze znaleźć możemy u […]