Noworoczne podwyżki. Park&Cry.
Eksperci uspokajają. W 2015 roku nie czekają nas drastyczne podwyżki. Prąd będzie droższy o 1-2 zł w skali miesiąca, papierosy podrożeją o 2% (chociaż to akurat krakowian nie dotyczy, bo smog zapewnia, że palimy za darmo), o około 3,5% więcej zapłacimy za wodę i ścieki. Kraków jest jednak miastem wyjątkowym. Tylko u nas koszt budowy jednego miejsca postojowego w podziemnym parkingu wzrośnie w stosunku do roku ubiegłego o niemal 90%!
W ubiegłym roku byliśmy pod wrażeniem tego, że koszt budowy miejsca parkingowego pod Muzeum Narodowym miał wynieść i wyniósł 100,000 zł. Teraz okazuje się jednak, że była to kwota promocyjna i coś co w roku 2014 kosztowało 100 tys., w roku 2015 będzie kosztować prawie 190 tys. Stało się to tak:
Miasto uznało bowiem, że parkingi w centrum to inwestycja priorytetowa i powołało spółkę komunalną “Miejska Infrastruktura”. Ta miała w założeniu stanowić lek na całe parkingowe zło w Krakowie. W uchwale powołującej spółkę, a dokładnie jej pkt 4. (uchwała NR XCIV/1392/13) wpisano:
Środki z tytułu wynagrodzenia Spółki określone w umową wykonawczą umożliwią wykorzystanie ich w szczególności na przedsięwzięcia oraz inwestycje mające na celu tworzenie i utrzymanie infrastruktury służącej rozwiązywaniu kwestii deficytu miejsc parkingowych w strefie oraz poza jej obszarem.
Uchwalanie druku 845 zostało poprzedzone chaotyczną debatą prowadzoną przy niskiej frekwencji na sali i warto je obejrzeć (źródło youtube – kanał “Przejrzysty Kraków”):
Nowa spółka przystąpiła do rozwiązywania kwestii deficytu miejsc parkingowych i… za 60,000,000 zł (tak – milionów) chce wybudować pod placem Inwalidów czterokondygnacyjny parking podziemny na 320 samochodów. Wjazd na parking usytuowany ma być od ulicy Lea, gdzie powstanie rondo. Wszystko po to, by wtłaczanie setek pojazdów do centrum miasta odbywało się płynniej. Choć oficjalnie powód jest inny – parking powstaje, by walczyć z deficytem miejsc parkingowym w okolicy placu Inwalidów.
Deficytem, którego – według badania zachowań parkingowych przeprowadzonym na zlecenie ZIKiT pół roku temu (możecie zapoznać się z nimi TUTAJ) – nie ma, bo obłożenie miejsc parkingowych w tej części miasta nie przekracza zazwyczaj 60%. Analizy ZIKiT wydają się być zresztą rzetelne. Często tam parkuję i znalezienie miejsca nie zajmuje mi więcej niż minutę.
Walka z deficytem miejsc parkingowych, który zdaniem ZIKiT nie istnieje, ma pochłonąć sześćdziesiąt milionów złotych. Jeśli podzielimy je przez 320 miejsc, otrzymujemy kwotę ok. 190,000 zł za jedno. Czyli w ubiegłym roku miejsce parkingowe budowaliśmy w cenie limuzyny (100 tys. złotych pod Muzeum), ale rozwój rządzi się swoimi prawami i teraz takie miejsce musi kosztować tyle, co mieszkanie.
Za 60,000,000 zł można wybudować kilka, a nawet kilkanaście parkingów typu park&ride. Można wybudować tyle ścieżek rowerowych, że Krakowska Masa Krytyczna przejechałaby ostatni raz – i to z pielgrzymką dziękczynną do Medziugorie. Można wykupić od SM Piast teren pod Rynek Krowoderski (sześć razy!) albo Fort Bronowice od instytucji publicznej, której dyrektorem jest radny Grzegorz Stawowy (trzy razy!) – i jeszcze go urządzić (teren, nie radnego). Można przez 30 lat finansować krakowskie schroniska dla zwierząt. Można 60 razy zapewnić Orlika Mydlnikom. Można też kupić 400 Lexusów lub zrealizować 30 spotów reklamowych z Alicją Bachledą-Curuś.
Mówiąc krótko, można rozwiązać wszystkie palące problemy dzielnicy – od Rynku Krowoderskiego, przez park w Forcie Bronowice, po brak boisk w Mydlnikach – na które ponoć nie ma pieniędzy. Jednak zamiast rozwiązać je wszystkie, za 60,000,000 zł pakujemy się, najprawdopodobniej, w kolejne.
Ryzyko zdaje się dostrzegać radny Aleksander Miszalski i – w złożonej dziś w tej sprawie interpelacji – stawia m.in. takie pytania:
Jak inwestycja taka wpłynie na ruch samochodowy w centrum i czy planowane działanie nie spowoduje wzmożenia tego ruchu na tym obszarze?
Jak potencjalne zwiększenie ruchu w centrum ma się do działań antysmogowych prowadzonych przez miasto? Czy działania takie nie są wzajemnie sprzeczne? Czy należy generować dodatkowy strumień samochodowy w rejonie Alei, w którym stężenie tlenków azotu często przekracza dopuszczalne normy?
Jakie będą konsekwencje budowy Parkingu dla Parku Krakowskiego i zieleni w tym miejscu?
Czy koszt 186 tys. PLN za budowę miejsca parkingowego nie jest zbyt wygórowany i nieopłacalny w kontekście interesu miasta?
Czy auta wjeżdżające i wyjeżdżające na parking nie zakłócą ruchu tramwajów na ulicy Królewskiej?
Czy Parking na ulicy Karmelickiej, na którym stawka wynosi 3,5 PLN za godzinę, a który zazwyczaj stoi przynajmniej w połowie pusty, pomimo, że jest położony bliżej Rynku, nie powinien być ostrzeżeniem przed tą inwestycją?
W trosce o budżet naszej małej ojczyzny do pytań radnego Miszalskiego chciałbym dodać jeszcze jedno.
Wielokrotnie publicznie zapewniano mieszkańców, że budowanie parkingów przez spółkę Miejska Infrastruktura odbywać się będzie ze środków zgromadzonych dzięki opłatom za parkowanie. Jeżeli roczne dochody z tego tytułu szacowane są na 15 mln zł, a spółka powstała w tym roku z kapitałem niespełna 400 tys. zł, to z jakiego źródła wytryśnie strumień pozostałych, brakujących złotówek? Kraków, owszem, jest magiczny, ale nie przesadzajmy…
Apelujemy do wszystkich mieszkańców Krowodrzy i całego Krakowa o zainteresowanie się tym, co dzieje się z przestrzenią w Waszym mieście i na co przeznaczane są Wasze pieniądze. Żebyśmy po noworocznych podwyżkach nie obudzili się z kacem…
–3 komentarze–
[…] parkingowych więcej czy mniej, odpowie – więcej. I będzie miał rację. Jednak tutaj miejsce parkingowe ma kosztować tyle co mieszkanie (może ktoś sprzeda auto w zamian za drugie mieszkanie w NH, albo obieca je tam parkować? – […]
[…] budowy parków, bo najbardziej zasadne oszczędności to te na zdrowiu mieszkańców, czy wreszcie budowa parkingów po 200 tys. złotych za miejsce. A skoro już przy parkingach jesteśmy, to mamy nowy przykład gospodarności miejskich […]
[…] To wszystko za jedyne 244 400 złotych. Niewiele więcej niż cena jednego miejsca parkingowego pod placem Inwalidów. […]