W okolicach Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej i Młynówki Królewskiej pojawiła się od dawna zapowiadana niespodzianka. Wprawdzie przybrała formę nieco uboższą od obietnic, bo miały być Ogrody Królewskie a jest “duży ogródek jordanowski”: Są też dwa boiska, dwie ławki i trochę rzeczy zaczętych, ale nieskończonych. Jest też opóźnienie, ale nie marudzimy, tylko doceniamy, że jednak coś...