Kilka tygodni temu internet obiegły bardzo zielone wizualizacje tzw. nowego placu Grzegórzeckiego. Obrazki spotkały się z ciepłym odbiorem, a pozostające w ciepłych relacjach z magistratem media – takie jak np. krakowska Gazeta Wyborcza – rozpływały się w zachwytach. My wstrzymaliśmy się z prezentacją projektu z prostego powodu. Postanowiliśmy najpierw zapytać o najważniejsze, czyli to, czy…